Kolejny strajk pilotów Lufthansy. Tym razem w Monachium
9 września 2014Pierwsza runda sporu pomiędzy kapitanami Lufthansy, zrzeszonymi w związku zawodowym pilotów "Stowarzyszenie Cockpit" (VS), i dyrekcją największego, niemieckiego przewoźnika powietrznego o wiek, w którym pilotom wolno jest przejść na enmeryturę pomostową, nie przyniosła rozstrzygnięcia. Do tej pory granicą było 55 lat. Lufthansa chce ją podnieść do 61 lat. Piloci mówią "nie" i strajkują ponownie.
Po Frankfurcie - Monachium
W środę (10.09) widownią kolejnego strajku będzie międzynarodowy port lotniczy w Monachium, drugi co do wielkości niemiecki hub, czyli port przesiadkowy, po węźle we Frankfurcie nad Menem, w którym strajkowano w ubiegły piątek, 5 września. Tym razem strajk potrwa pełne osiem godzin od 10 rano do 18 wieczorem. - Ponieważ zarząd linii Lufthansa nie przedstawił żadnej, kompromisowej oferty, czujemy się zmuszeni do podjęcia kolejnej akcji protestacyjnej - oświadczyło kierownictwo "Stowarzyszenia Cockpit" w komunikacie prasowym.
Być może strajk zakończy się wcześniej niż planowano, ponieważ związek zawodowy pilotów zgłosił gotowość jego natychmiastowego przerwania o ile dyrekcja Lufthansy przedstawi nową propozycję w sprawie emerytur pomostowych. Trudno jest jednak na to liczyć, gdyż zarząd linii zareagował na wiadomość o gotowości pilotów przystąpienia do kolejnej akcji protestacyjnej z "całkowitym niezrozumieniem" powodów takiej formy protestu, jak to ujęła rzeczniczka prasowa Lufthansy.
Tymczasowy rozkład lotów
Podobnie jak w ubiegłym tygodniu, strajk pilotów i wypadnięcie z rozkładu wielu połączeń w największym stopniu dotknie Bogu ducha winnych pasażerów. Lotnisko w Monachium wybrano celowo jako miejsce protestu, ponieważ w bawarskich szkołach właśnie kończą się wakacje. W tej sytuacji nawet ograniczony czasowo strajk może pokrzyżować szyki wielu pasażerom.
Dyrekcja Lufthansy dobrze sobie z tego zdaje sprawę i zadbała o jak najlepsze poinformowanie pasażerów o strajku i zapewnienie im opieki na lotnisku. Sześciogodzinny strajk z piątku 5 września spowodował wypadnięcie z rozkładu 218 lotów. Na szczęście większość osób, które miały wykupione bilety na trasy obsługiwane przez Lufthansę i należące do niej tanie linie lotnicze Germanwings, których piloci też uczestniczyli w ubiegłotygodniowym strajku, udało się umieścić na pokładzie samolotów należących do innych przewoźników.
Podobne posunięcia przewidziano na środę (10.09). Nie stanowią one jednak rozwiązania, ciągnącego się od dawna, sporu o wiek, w którym piloci Lufthansy, największych europejskich linii lotniczych, mogą przechodzić na emerytury pomostowe. Do tej pory, jak wspomniano na wstępie, mogli to uczynić po ukończeniu 55. roku życia, przy czym koszty emerytury ponosi Lufthansa. Związane z tym wydatki są tak duże, że zarząd linii chce stopniowo podnieść tę granicę do wieku 61 lat. Piloci się na to nie zgadzają i ponownie strajkują.
dpa, afp / Andrzej Pawlak