1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Komentarze niemieckiej prasy, wtorek, 03.05.2011

3 maja 2011

Komentarze niemieckiej prasy poświęcone są śmierci 54-letniego bin Ladena, który zginął w niedzielę (01.05.) w wyniku operacji sił specjalnych USA.

„Tagesspiegel“ pisze:

„W sumie Zachód może być z siebie dumny. Po 11 września utrzymał równowagę między gwałtowną reakcją a ignorancją. Trzymał się dzielnie mimo głębokich różnic wewnętrznych. Zrobił duże postępy w zakresie wyjaśnienia zbrodni (technologia podsłuchiwania, gromadzenie informacji) i digitalnego prowadzenia wojny (wirus stuxnet, rozwój samolotów bezzałogowych). Uczyni dobrze, jeśli nie spocznie na laurach. Jego bowiem największym wrogiem jest skłonność do rutynizacji w odpieraniu zagrożenia. Osama bin Laden nie żyje. Od Teheranu, przez Hesbollah, po Hamas: bynajmniej nie pokonano walczącego islamu”.

„Frankfurter Rundschau“ podkreśla, że bin Laden „w minionych latach odgrywał rolę super-mózgu, organizatora i głównodowodzącego sieci terrorystycznej Al-Kaida. Był nie tyle realnym zagrożeniem co symbolem terroru. Również jego śmierć jest symboliczna. Pozytywne jest to, że państwo, jako obrońca swoich obywateli, nie kapituluje wobec przestępstwa”.

"Frakfurter Alllgemeine Zeitung" informuje o dokładnym miejscu śmierci Osamy bin Ladena, którego „spotkał koniec w Pakistanie, w mieście Abbottabad, które leży na północny zachód od stolicy Islamabadu. On i jego towarzysze żyli w przestronnej willi, za wysokim murem okolonym drutem kolczastym, tylko kilkaset metrów od pakistańskiej akademii wojskowej. I jak to możliwe, że władze nie wiedziały nic o obecności wodza Al.-Kaidy na terytorium Pakistanu? Trudno w to uwierzyć”.

„Kölner Stadt-Anzeiger” pisze na swoich łamach:

„Wojujący islam utracił swojego charyzmatycznego wodza. Jednak walka z terrorem się jeszcze nie skończyła. Pozostaje wyzwanie polegające na odciągnięciu od terroru jako metody sprawowania władzy takich państw, jak Pakistan, Syria czy Iran. Niemniej jednak informacja o śmierci Osamy bin Ladena to dobra wiadomość, szczególnie dla muzułmanów”.

„Wetzlarer Neue Zeitung”, wychodząc od prawa Hammurabiego, zastanawia się nad znaczeniem śmierci terrorysty:

„Oko za oko, ząb za ząb? O to nie chodziło w zabójstwie bin Ladena. Gdyby cywilizowany świat zareagował z zemsty na zamachy islamskich terrorystów, nie skończyłoby się na tej jednej likwidacji. Bin Laden winny jest śmierci wielu niewinnych ofiar w Nowym Jorku, Londynie, na wyspie Bali i Dżerba".

Monika Skarżyńska

red. odp. Bartosz Dudek