1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Komentarze prasy niemieckiej, czwartek, 7.01.2010

7 stycznia 2010

Propozycja Eriki Steinbach, rządowa strategia wobec Afganistanu i chaos związany z zablokowaniem milionów kart bankomatowych i kredytowych - to główne tematy, o których pisze niemiecka prasa.

Stuttgarter Zeitung wraca do kłótni o Erikę Steinbach:

„Polityczny targ, który zaproponowała szefowa Związku Wypędzonych, prowadzi do niczego innego jak przyznania jej związkowi ponad proporcjonalnego wpływu na fundację „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie”. Jednakże chadecy od razu zadeklarowali jej przychylność, a minister spraw zagranicznych, Guido Westerwelle, który w całej sprawie nie działał dotąd równie szczęśliwie, chce przynajmniej sprawdzić postawione przez Steinbach warunki. Wynik tego przeglądu warunków może być tylko jeden: państwo nie może się ugiąć pod dyktatem Eriki Steinbach. To ona musi się jeszcze bardziej wycofać, zamiast powstrzymywać na ostatniej prostej, poprzez polityczną machinację, tak ważny projekt, który powinien bazować na pojednaniu”.

Strategia wobec Afganistanu

Komentator Frankfurter Allgemeine Zeitung surowo ocenia obecne posunięcia NATO w Afganistanie i przyszłość misji stabilizacyjnej widzi w czarnych barwach:

„Nie jest niczym nowym, że stabilizacja Afganistanu, pomimo panujących tam quasi-wojennych warunków, nie ma szans na powodzenie, posługując się tylko, jak Bundeswehra, środkami militarnymi. W NATO wiadomo to już najpóźniej od szczytu, który odbył się w Rydze na jesieni 2006 roku. Ciągle jednak powraca się do żądania nowej „strategii”, która wystarczająco często służy w debacie wewnętrznej tylko jako wymówka, tak żeby wspólnota międzynarodowa nie musiała na poważnie rozmawiać o militarnym zaangażowaniu”.

Die Welt ocenia natomiast, że „Niemcy zmierzają do konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi”, ponieważ "propozycje Berlina są bardziej nastawione na wsparcie cywilnej odbudowy kraju, niż na liczebne zwiększanie wojkowych kontyngentów narodowych".

Także stołeczna Berliner Zeitung pisze o strategii rządu wobec Afganistanu:

„Zostały już tylko trzy tygodnie do międzynarodowej konferencji poświęconej Afganistanowi, która odbędzie się w Londynie (28.01). Jak więc rząd federalny wyobraża sobie niemiecki wkład na to spotkanie? Opinia publiczna musi zadowolić się nad wyraz skromnymi informacjami. Minister spraw wewnętrznych, Thomas de Maizière, uważa, że nie ma nic specjalnego do powiedzenia, czy i jeśli tak, to ilu dodatkowych niemieckich policyjnych szkoleniowców chce wysłać na tę misję. Tymczasem Amerykanie robią to i planują przed nim wysyłając więcej niż setkę amerykańskich instruktorów właśnie do niemieckiej strefy. Rząd jest sam sobie winien za ten blamaż. Kto zmienia politykę wobec Afganistanu na zapleczu; nie może się dziwić, że USA same biorą sprawy w swoje ręce, a niemiecka opinia publiczna ma coraz więcej wątpliwości odnośnie tej misji”.

Chaos z kartami bankomatowymi i kredytowymi

Lübecker Nachrichten komentuje błędy w bankowych oprogramowaniach, na skutek których 20 milionów posiadaczy kart bankomatowych i 3,5 miliona klientów kart kredytowych zostało bez grosza przy duszy:

„Bez wątpienia, błędy mogą się zdarzać, nawet w dobrze naoliwionej, nowoczesnej maszynerii. Decydujące jednak jest, jak się z tych błędów wybrnie. Szybkie i całościowe poinformowanie o całej sprawie to absolutna podstawa. To trwało o kilka dni za długo, zanim instytucje bankowe określiły prawdziwy zasięg awarii kart. Otwartość i szacunek wobec swoich klientów jest teraz podstawowym sprawdzianem dla banków. Ostatecznie to oni mogą stracić najwięcej na tej sprawie”.

Marcin Antosiewicz

red. odp.: Bartosz Dudek