1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Komentarze prasy niemieckiej, piątek, 27 maja 2011

27 maja 2011

Dzisiejsze gazety komentują aresztowanie "kata Srebrnicy" - gen. Ratko Mladicía i jubileusz 50-lecia organizacji Amnesty International.

Symbolbild Presseschau Deutschland

Münchner Merkur wyjaśnia jakimi pobudkami kierowała się Serbia, aresztując Mladicia:

"To, że zaliczany do najbardziej poszukiwanych przestępców świata Mladić mógł przez prawie 15 lat ukrywać się w swej ojczyźnie, dowodzi, że cichą opiekę nad nim roztoczyli ludzie z najwyższych kręgów władzy w Belgradzie. A to, że teraz wreszcie udało się go ująć, nie świadczy wcale o tym, że Serbia widzi się w roli anioła zgody i pojednania na Bałkanach, lecz o tym, że ten kraj chce zostać przyjęty do UE, a Bruksela uczyniła z postawienia Mladicia przed trybunałem haskim jeden z głównych warunków integracji Serbii z Unią".

Nieco inaczej widzi to Frankfurter Allgemeine Zeitung:

"Aresztowanie Mladicia nie było warunkiem wstępnym przyjęcia Serbii do UE, jak to teraz usiłują przedstawić niektórzy politycy z Belgradu, tylko od dawna koniecznym przyznaniem się Serbii do odpowiedzialności za popełnione winy. Kiedy jednak satysfakcja z ujęcia tego zbrodniarza wojennego ustąpi miejsca wydarzeniom dnia powszedniego, w centrum uwagi staną inne przeszkody, utrudniające Serbii marsz do Unii Europejskiej. Belgrad musi przede wszystkim znaleźć sposób na postępowanie z Kosowem. Nikt nie oczekuje i nie może oczekiwać, że uzna swą byłą prowincję za niepodległe państwo, ale poza formalnym uznaniem niepodległości Kosowa trzeba będzie wymyśleć jakiś inny sposób na uregulowanie z nim stosunków".

Według ukazującej się w Berlinie gazety Tagesspiegel nie ma już taryfy ulgowej dla zbrodniarzy:

"Krwawa rzeź w Srebrenicy jest jakby zasygnalizowaniem społeczności międzynarodowej, że nastąpił kres wolności dla morderców działających na zlecenie władzy. Żyjemy w epoce trybunałów, czy to przeciwko masowym mordercom z Serbii, Rwandy, czy też Kambodży, co należy uznać za sukces Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości. Aresztowanie Mladicia jest jednocześnie gestem pojednania z serbskimi sąsiadami, a także w interesie Niemiec. W Kosowie ciągle jeszcze stacjonuje blisko 2000 żołnierzy Bundeswehry".

Według Berliner Zeitung główną odpowiedzialność za masakrę mieszkańców Srebrenicy ponosi Mladić:

"Mimo, że wiele można by mówić o współodpowiedzialności państw zachodnich za krwawą rzeź w Srebrenicy, w żadnym wypadku nie osłabia to winy Mladicia. Były przywódca Serbów bośniackich ponosi główną odpowiedzialność za bośniacką tragedię. Aresztowanie go jest pozytywnym sygnałem, świadczącym o wzroście znaczenia międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości. Kto wie, może na dłuższą metę ta instytucja prewencyjnie odstraszy niejednego lokalnego przywódcę czy dyktatora. Przede wszystkim jednak jest późną satysfakcją dla straumatyzowanych ofiar masakry w Srebrenicy".

50 lat Amnesty International

Frankfurter Rundschau pisze:

"Poszanowanie praw człowieka jest niezbywalne, nienaruszalne i nieodwracalne i każdy ma prawo się tego domagać. Reżimy, które pogwałcają te prawa, muszą się dziś częściej tłumaczyć niż przed 50 laty. Dyktatorom i domniemanym zbrodniarzom wojennym grożą nie tylko blokady kont bankowych; również postawienie w stan oskarżenia".

Iwona D. Metzner

Red. odp.: Bartosz Dudek