1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Komentarze prasy niemieckiej, sobota, 14.05.2011

14 maja 2011

Niemiecka prasa zajmuje się zjazdem partii liberałów w Rostocku oraz Konkursem Piosenki Eurowizji w Düsseldorfie.

Symbolbild Presseschau Deutschland

Badische Zeitung z Baden-Baden udziela rad odnowionej FDP:

"Jeżeli FDP zależy na tym, by brano ją poważnie, musi wyjść z neoliberalnego zaułka. Musi znaleźć swoje miejsce w polityce oświatowej, ochrony środowiska i energetycznej. Znów musi stać się partią, jaką była w lepszych czasach: partią, która chroni prawa obywatelskie przed zakusami konserwatystów. Musi też lepiej pokierować polityką zagraniczną. Guido Westerwelle może się temu poświęcić z całym oddaniem. W Rostocku minister zaprezentował się jako namiętny rzecznik idei europejskiej. Początek niczego sobie".

Berliner Zeitung nie kryje natomiast rozczarowania:

"Ustępujący lider Wolnych Demokratów, Guido Westerwelle, pozostał sobie wierny. W wystąpieniu pożegnalnym na zjeździe w Rostocku nie zatrzymał się zbyt długo na samokrytycznej ocenie przyczyn dramatycznego kryzysu FDP. Powiedział wprawdzie, że popełnił błędy, ale nie zdradził jakie.(...) Jeszcze bardziej irytujące jest to, że na krytyczną analizę sytuacji nie odważył się też prawie żaden delegat na zjazd".

Wychodząca w Heidelbergu Rhein-Neckar-Zeitung jest umiarkowanie optymistyczna:

"Sytuacja FDP poprawi się pod przewodnictwem Philippa Röslera, bo w głębszą przepaść, niż za czasów Westerwellego, liberałowie wpaść nie mogą. Cztery procent jako stały wynik sondaży, to stanowczo za mało. Na to duch liberalizmu nie zasłużył.(...) Oczywiście sukcesów nie odniesie się natychmiast. Ale po zakończeniu licznych pociągnięć taktycznych powstanie nowy liberalny program. Prawdopodobnie taki, który nie tylko skupi się wyłącznie na zamożniejszej części społeczeństwa".

Leipziger Volkszeitung wierzy w Röslera:

"FDP ma szczęście w nieszczęściu, ponieważ miała w swych szeregach kogoś lepszego, niż Guido Westerwelle.

Pod względem personalnym partia Wolnych Demokratów pokonała piskliwy i przenikliwy świat Westerwellego. (...) W osobie Röslera FDP otrzymuje naprawdę miłego, sympatycznego następcę, który przejmie rolę szefa".

"Euro-wizja"

Mitteldeutsche Zeitung z Halle podchodzi do Leny z sympatią. Gorzej wypada w oczach gazety machina marketingowa:

"Rola Niemiec w świecie na pewno nie zależy od miejsca, jakie uzyska Lena z Hanoweru. Choć faktem jest też, że ta uczennica, pełna wdzięku i uroku, nie tylko oczarowała publiczność w Oslo w 2010 roku, lecz również promowała swych nie wszędzie lubianych rodaków.(...) A jednak Lena przez rok się zmieniła: jest poważniejsza, czasem spięta, a czasem nawet trochę opryskliwa. Nic dziwnego, jeśli wyciąga się dziewczynkę z ławki szkolnej i próbuje zrobić z niej gwiazdę. Machina marketingowa warkotała jak oszalała; w końcu branża rozrywkowa chciała zarobić na tej niemieckiej "cud-dziewicy". To się naprawdę udało. Ale na scenie Lena będzie dziś sama".

Stuttgarter Zeitung zachęca do zabawy:

"Jeśli jesteśmy już na tym etapie, że Europę kojarzymy prawie wyłącznie z kryzysem zadłużenia i obozami dla uchodźców, z kontrolami granicznymi i kryzysami rządowymi; z jednej strony z lękami, z drugiej zaś z populistycznym gadaniem, to czy to nie pięknie, że przynajmniej raz w roku przez trzy godziny możemy celebrować nieskomplikowaną jedność europejską w postaci takiego widowiska? Uwierzmy raz w słowa organizatora dzisiejszego wieczoru, który mówi: Euro-wizja! Tu czeka nas dobra zabawa. Tu jej wolno być".

Iwona D. Metzner

red. odp.: Andrzej Paprzyca