Komisja Europejska liczy na dodatkowe 12 mld euro od Niemiec
2 maja 2018Ze względu na lukę powstałą po brexicie i nowe zadania Komisja Europejska potrzebuje od Niemiec (jako największego unijnego płatnika netto) od 3,5 do 4 mld euro więcej niż dotychczas – powiedział unijny komisarz ds. budżetu Guenther Oettinger w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ARD. Do tego dochodzi wzrost kosztów w wyniku inflacji. W sumie Republika Federalna Niemiec miałaby płacić rocznie nawet 12 mld euro więcej niż do tej pory.
Mniej dla rolników i wyższe ceny
Komisja Europejska przyjmie w środę (02.05.2018) projekt ram budżetu UE na lata 2021-2027. Obecny siedmioletni budżet unijny opiewa na 1087 mld euro. W wyniku opuszczenia Unii przez Wielką Brytanię i nowych zadań na polu migracji i ochrony granic Oettinger planuje cięcia w funduszach rolniczych i pomocy strukturalnej dla regionów.
W przypadku bezpośrednich płatności dla rolników Guenther Oettinger zapowiedział cięcia o pięć procent. Następnie dopłaty te zostaną zamrożone i nie będą dostosowywane do poziomu inflacji. Może to oznaczać wzrost cen żywności. „Takie jest życie. Będziemy musieli zapłacić tyle, ile wymaga rynek” – powiedział Oettinger w porannym magazynie ARD. Wydatki na rolnictwo stanowią największą część (ok. 39 proc.) unijnego budżetu.
Więcej na nowe zadania
Komisarz Oettinger zapowiedział też, że zmniejszone zostaną wydatki na fundusze strukturalne, które stanowią obecnie 34 proc. budżetu UE. Więcej środków chce z kolei przeznaczyć na program wymiany szkolnej i studenckiej Erasmus oraz na badania naukowe. Dojdą także wydatki na nowe zadania „w które Europa może inwestować wydajniej i lepiej, a tym samym oszczędniej: ochrona granic, migracja, zwalczanie terroryzmu” – wymienił niemiecki polityk.
Apel o „elastyczność”
Ramy finansowe przyszłego długoletniego budżetu UE muszą być zatwierdzone jednogłośnie przez państwa członkowskie. Holandia, Austria, Dania i Szwecja zapowiedziały już, że nie zgodzą się na wyższe składki. Guenther Oettinger zaapelował do rządów tych krajów o „elastyczność”. „Jeśli się nie porozumiemy, zwycięzcami zostaną autokraci w Ankarze, Moskwie i Waszyngtonie”, którzy stwierdzą, że „Europa nie jest zdolna do działania” – ostrzegł Oettinger.
AFP, DPA