1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Kompromitacja”, „katastrofa”, „porażka”. Prasa o Pumach

19 grudnia 2022

Niemieckie gazety gorzko komentują awarie 18 wozów bojowych Puma.

Wóz bojowy piechoty Puma na transporterze
Wóz bojowy piechoty Puma na transporterzeZdjęcie: Philipp Schulze/dpa/picture alliance

W niedzielę (18.12) na jaw wyszły awarie 18 wozów bojowych piechoty typu Puma. Pumy miały od początku przyszłego roku służyć w „szpicy” NATO. Ale po ćwiczeniach Bundeswehry żaden z 18 wozów nie jest sprawny – podał „Spiegel”. To w poniedziałek jeden z głównych tematów w niemieckiej prasie.

„To kompromitujące”

„Awaria 18 wozów bojowych Bundeswehry Puma jest kompromitująca” – pisze „Frankfurter Rundschau”. „Jest jeszcze jedna zła wiadomość dla minister obrony Christine Lambrecht, armii i tutejszego przemysłu zbrojeniowego. Przez problemy techniczne kosztowne Pumy od lat nie mogą zgodnie z planem zastąpić przestarzałych Marderów. W przypadku misji NATO jest wręcz odwrotnie: w oddziałach szybkiego reagowania armia musi od stycznia polegać na Marderach zamiast na wadliwych Pumach. Ministerstwo musi teraz wyjaśnić, dlaczego Puma – doposażona za duże pieniądze – odpadła już po pierwszym ćwiczeniu bojowym. Minister Lambrecht nie może również wciąż usprawiedliwiać się tym, że problemy z Bundeswehrą odziedziczyła, czy też że powstały w wyniku wojny Putina w Ukrainie tak niedawno, że nie da się ich szybko rozwiązać. Te wszystkie uwagi są wprawdzie słuszne. Ale musi wyjaśnić, jak chce postępować i jakie są jej priorytety. Zamiast tego powstaje wrażenie, że działa bez planu” – czytamy

„Lista braków wydaje się nie mieć końca, zakup nowego uzbrojenia regularnie kończy się katastrofą” – zauważa „Augsburger Allgemeine”. „Zrzucanie całej winy za ten marazm na minister Christine Lambrecht jest zbyt proste – winę za to położenie ponoszą też jej poprzedniczki i poprzednicy. To, że można inaczej, pokazuje Luftwaffe, która pod dowództwem gen. Ingo Gerhartz odzyskała siłę bojową. Nie istnieje prawo natury, że w Bundeswehrze wszystko musi pójść źle” – podsumowuje gazeta.

„Śmiech grzęźnie w gardle”

„Kolejna totalna porażka, kolejne spotkanie kryzysowe: minister obrony Lambrecht po prostu nie udaje się wyjść z tej defensywy” – oceniają „Westfaelische Nachrichten”. „Dopiero co było przyznanie, że amunicja wystarczyłaby tylko na dwa dni intensywnych walk – a teraz nowe hiobowe wiadomość. Usterka Pumy jest również niezręczna w stosunku do partnerów z NATO. W końcu ten wóz był planowany ściśle jako siła szybkiego reagowania. Teraz coraz bardziej mści się to, że minister zignorowała uwagi pełnomocniczki ds. wojskowych nt. niedostatecznej przydatności sprzętu. Biuro zaopatrzenia pozostaje piętą achillesową Bundeswehry.

Poprzedniczka Lambrecht – Kramp-Karrenbauer – po długim przymykaniu oka chciała ten leniwy urząd popchnąć znów do marszu. Ale Lambrecht w fatalny sposób odłożyła te plany ad acta. Musi sprowadzić Bundeswehrę na kurs reform tak szybko, jak to możliwe i zakończyć tę niekończącą się serię awarii”.

„To, co wydarzyło się podczas ćwiczeń, musi śmieszyć każdego obserwatora – a jednak śmiech grzęźnie w gardle. Bo chodzi o bezpieczeństwo naszego kraju i o możliwość wypełniania naszych zobowiązań wobec NATO” – zauważa „Badische Zeitung”. „Kanclerz Olaf Scholz odpowiedział na wojnę Rosji przeciw Ukrainie uruchamiając specjalny fundusz dla Bundeswehry o wartości 100 mld euro. Było to konieczne, ponieważ przez wiele lat za mało inwestowano wojska. Ale jedno jest również jasne: wkładanie większej ilości pieniędzy w system, który nie działa, tylko nas ogranicza. Bundeswehra powinna dostać to, czego naprawdę potrzebuje. Ale potem musi się postarać, by to naprawdę działało  A tu mamy ewidentnie wciąż spory plac budowy”.

(DPA/mar)

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej