1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Koniunktura na rodzinę

16 lutego 2009

Wbrew dotychczasowym prognozom w Niemczech rodzi się coraz więcej dzieci. Powodem jest ... kryzys gospodarczy.

Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Latami narzekano, że w porównaniu z innymi krajami Europy w Niemczech rodzi się najmniej dzieci, że Niemcy wymierają. Tymczasem liczba narodzin wzrasta: Federalny Urząd Statystyczny ocenia, że w ubiegłym roku urodziło się w Niemczech bez mała 690 tysięcy dzieci. W roku 2007 – 685 tysięcy. Oznacza to lekki wzrost narodzin od 2004 roku. Tendencja ta utrzymuje się. Jak informuje gazeta "Bild am Sonntag", powołując się na ministerialny raport o stanie rodziny za rok 2009, od stycznia do września ubiegłego roku przyszło na świat w Niemczech 517 549 dzieci, czyli o 3400 więcej, niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.

Minister Ursula von der Leyen mówi o demograficznym przełomieZdjęcie: AP

"Rodzinna hossa"

Minister ds. rodziny, Ursula von der Leyen (CDU), mówiła w wywiadzie zgoła o przełomie. Zwłaszcza mężczyźni pragną dzieci. - "Wzrosła liczba dzieci u kobiet w wieku od 30 do 40 lat, a zatem w związkach, w których ludzi dokładnie zastanawiają się nad tym, jak pogodzić życie zawodowe z rodzinnym" - mówi von der Leyen. Młodzi ludzie mają wrażenie, że społeczeństwo nie zostawia rodziców samych sobie. Zdaniem minister kryzys gospodarczy wzmacnia pragnienie posiadania rodziny. W trudnych czasach wielu szuka podpory w rodzinie. - "Kiedy gospodarka zawodzi, rodzina przeżywa koniunkturę” – twierdzi minister von der Leyen.

Z ankiety wynika, że 90 procent Niemców przypisuje rodzinie wielką wagę. W 2002 roku tego zdania było 86 procent Niemców. Połowa Niemców uważa, że rząd poprawił sytuację rodzin. Tylko 5 procent jest innego zdania. Dla 34 procent sytuacja nie zmieniła się. 56 procent matek chciałoby podjąć pracę.

Dzieci to nie balast

Co piąty rodzic w Niemczech sam wychowuje dziecko. Jednak - statystycznie - samotnie wychowujący dzieci są średnio tylko trzy lata bez stałego partnera. Po rozwodzie chętniej, niż dotąd, zawierane są związki małżeńskie. - "Dzieci nie są w tym przeszkodą" - cieszy się Ursula von der Leyen.

Pani minister chce podnieść do rangi tematu kampanii wyborczej zwiększenie zakresu urlopu macierzyńskiego dla ojców: - "Kwestia ta będzie w następnej kadencji sprawą priorytetową" - dodaje i opowiada się za większymi ulgami podatkowymi na dzieci.

Struktura wieku w Niemczech zatrważa demografówZdjęcie: picture-alliance / dpa

1 stycznia 2007 roku wprowadzono dodatek rodzicielski. Zapewnia on otrzymywanie przez rok 67 procent poborów netto; maksymalnie jednak 1800 euro miesięcznie, jeśli rodzic przerwie pracę, poświęcając się wychowywaniu dziecka. Jeśli natomiast partner, z reguły ojciec, zajmie się dzieckiem przez co najmniej 2 miesiące, to może przez 14 miesięcy korzystać z dodatku.

Johannes Singhammer (CSU), rzecznik frakcji CDU/CSU do spraw rodzinnych podkreśla, że liczba narodzin jest dla przyszłości Niemiec ważniejsza od skali zadłużenia i bezrobocia.

Niż demograficzny

Jak dotąd najmniej dzieci urodziło się w Niemczech w 2006 roku. Przyło ich wtedy na świat 673 tys. Demografowie zwracają uwagę na fakt, że z uwagi na strukturę wiekową społeczeństwa, od 1998 roku spada liczba potencjalnych matek – do grupy tej zalicza się kobiety w wieku od 15 do 49 lat. Jednak w okresie kolejnych 15 lat liczba kobiet w wieku reprodukcyjnym będzie nadal spadać. Zwłaszcza w coraz bardziej starzejących się wschodnich landach.