Prezydent Stanów Zjednoczonych, który w niedzielę 1 września przylecieć miał do Warszawy z 3-dniową wizytą, by m.in. wziąć udział w obchodach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, niespodziewanie przesunął swoją wizytę, za powód podając nadciągający nad Florydę „potworny” huragan Dorian.

Na konferencji prasowej w czwartek (29.08.2019) wieczorem polskiego czasu poinformował, że przekłada wizytę w Polsce na niedaleką przyszłość. Podkreślił, że musi zostać w kraju, by „wszystkie zasoby rządu federalnego były skoncentrowane na nadciągający huragan. Naszym największym priorytetem jest bezpieczeństwo” - wyjaśniał.

Prezydent Trump poinformował o swojej decyzji telefonicznie prezydenta RP Andrzeja Dudę, zaznaczając, że wizyta ta nie jest odwołana, tylko przesunięta. Wyjaśnił, że zamiast niego do Warszawy przyjedzie wiceprezydent Mike Pence.

Amerykański prezydent w niedzielę 1 września uczestniczyć miał na placu Piłsudskiego w Warszawie w uroczystych obchodach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Na uroczystości tej obecni będą m.in. prezydent Polski Andrzej Duda i prezydent Niemiec Frank Walter Steinmeier.

Die Welt: Trump woli robić interesy z Polską niż z „krnąbrnymi” Niemcami

 

afp/ma