Koronawirus. Pięć wniosków z chińskich doświadczeń
30 marca 2020
Zdaniem dyrektora niemiecko-chińskiego szpitala w Wuhan, świat może wyciągnąć pięć wniosków z doświadczeń Chińczyków w walce z koronawirusem.
Reklama
W opinii prof. dr med. Eckarda Nagela warto jest uczyć się od Chińczyków, którzy zdążyli zebrać wiele doświadczeń w walce z koronawirusem. Pierwszy z wniosków to "konsekwentne i szybkie" reagowanie - powiedział Nagel agencji Reutera. W efekcie 14 dni po radykalnym ograniczeniu życia społecznego i gospodarczego liczba nowych zakażeń zaczyna spadać. - Wiemy także, że przecięcie łańcuchów zarażeń wymaga dwa razy tyle czasu - stwierdził niemiecki lekarz, który kierował niemiecko-chińskim szpitalem w Wuhan. Od tej miejscowości rozpoczęła się pandemia SARS-Cov2. Jak dodał, spodziewa się ograniczenia dynamiki zarażeń w Niemczech w okolicach Wielkanocy.
"Sześć godzin pracy ratuje życie"
Drugi ważny wniosek z jego doświadczeń ze szpitala w Wuhan jest taki, że dyżury lekarzy i pielęgniarek opiekujących się chorymi na Covid-19 nie powinny trwać dłużej niż sześć godzin. W pierwszej fazie walki z koronawirusem personel medyczny w jego szpitalu w Wuhan pracował po 12-14 godzin. Podobnie jest we Włoszech i w Hiszpanii. Dopiero gdy przybyło personelu medycznego i dyżury skrócono do sześciu godzin, spadła liczba zarażeń i przypadków śmiertelnych wśród medyków. Wypoczęty personel lepiej przestrzega przepisów - zaznacza lekarz.
Wuhan: Codzienność w mieście odciętym od świata
Przed tygodniem miasto Wuhan w Chinach zostało objęte kwarantanną. Pokazujemy scenki z życia w stanie wyjątkowym.
Zdjęcie: Getty Images/AFP/H. Retamal
Zwiększone środki bezpieczeństwa
Osoby, które zdecydują się opuścić domy, muszę liczyć się ze wzmożonymi kontrolami. Na zdjęciu policjant mierzy kierowcy temperaturę ciała. Poza Wuhan kwarantanną objętych zostało siedemnaście innych miast w Chinach. Jeszcze nigdy w historii Chin kontrole w sytuacji epidemiologicznej nie były prowadzone na taką skalę.
Zdjęcie: Getty Images/AFP/H. Retamal
W mieście duchów
Tak puste ulice, to w Wuhan rzadki widok. Jedenaście milionów mieszkańców liczy samo miasto. Tereny podmiejskie, to kolejne 58 milionów. Przed miesiącem odnotowano w Wuhan pierwszy przypadek koronawirusa. Do dziś w całych Chinach potwierdzono cztery tysiące zachorowań. 22 stycznia władze Wuhan podjęły decyzję o odcięciu miasta od reszty świata.
Zdjęcie: Getty Images
Praca do granic wytrzymałości
Krótkie przerwy i powrót do pracy. Dużo czasu na odpoczynek personel szpitalny nie ma. Odzież ochronna ma powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się wirusa, którego oficjalna nazwa brzmi 2019-nCoV. Według chińskich władz, w całym kraju zmarło już sto osób. W samej prowincji Hubei, której stolicą jest Wuhan, zmarły do tej pory 24 osoby.
Zdjęcie: Getty Images/AFP
Taniec koparek
Pod koniec ubiegłego tygodnia cały świat obiegły zdjęcia koparek na budowie w Wuhan. Miasto postanowiło w przeciągu kilku dni postawić szpital dla zakażonych koronawirusem. W ten sposób władze chcą odciążyć personel "normalnych" szpitali. Ten tymczasowy szpital ma zostać oddany do użytku już trzeciego lutego.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/XinHua/Xiao Yijiu
Nowy Rok w cieniu wirusa
Wielu Chińczyków zrezygnowało ze względów bezpieczeństwa z szumnych obchodów chińskiego Nowego Roku, który rozpoczął się 25.01. Wiele imprez zostało odwołanych. Rząd postanowił przenieść obchody na czas, kiedy epidemia zostanie opanowana.
Zdjęcie: Getty Images/AFP/H. Retamal
Próby zachowania normalności w mieście
Mimo kwarantanny mieszkańcy miasta próbują żyć normalnie, tak jak te kobiety na zdjęciu. Z tą małą różnicą, że od paru tygodni obowiązkowo w maseczkach ochronnych. Wszędzie, na ulicach, dworcach, w budynkach użyteczności publicznej należy mieć maseczkę ochronną. Korea Południowa zobowiązała się dostarczyć Chinom dwa miliony nowych maseczek.
Zdjęcie: Getty Images
Ewakuacja z miasta trwa
Wraz z Chińczykami w Wuhan odseparowanych zostało tysiące obcokrajowców, którzy w momencie zarządzenia kwarantanny przebywali w mieście. Wiele państw stara się sprowadzić swoich obywateli do domów. Japonia, USA, Francja, Niemcy czy Polska, to tylko niektóre z tych państw.
Zdjęcie: Getty Images/AFP/H. Retamal
7 zdjęć1 | 7
Szpitale dla chorych zarażonych koronawirusem
Jak twierdzi prof. Nagel, który wykłada zarządzanie i nauki medyczne na uniwersytecie w Bayreuth, w opanowaniu epidemii pomocne jest koncentrowanie chorych w wybranych szpitalach. - Na początku przyjmowano chorych wszędzie, co pomogło w rozprzestrzenianiu się wirusa w całym mieści - wspomina. W jego ocenie dobrym krokiem jest adaptowanie różnego rodzaju hal na szpitale polowe tylko dla chorych na Covid-19.
Testy dla ozdrowieńców
Czwartym wnioskiem z chińskich doświadczeń jest znaczenie testów. Chory może zostać zwolniony ze szpitala tylko wtedy, gdy w ciągu trzech dni wynik testów będzie dwukrotnie negatywny. Także po zwolnieniu do domu pacjent powinien spędzić tam 14 dni na kwarantannie. Nadzór nad zwolnionymi do domów pacjentami powinien być prowadzony elektronicznie, np. za pomocą specjalnej aplikacji na smartfonie.
Maseczki dla każdego
Piątym wnioskiem z chińskich doświadczeń jest wprowadzenie obowiązku noszenia maseczek w miejscach publicznych. Zdaniem niemieckiego profesora jest to jeden z kluczowych środków do zapobiegania nowym infekcjom.