Liczba osób zarażonych koronawirusem w Niemczech przekroczyła 100 tys. – informuje amerykański Uniwersytet Johnsa Hopkinsa. Liczbę osób, które zmarły z powodu chorób wywołanych przez wirusa, uniwersytet szacuje na 1576. Do tej pory wyzdrowiało 29 tys. osób – podano.

Naukowcy z amerykańskiej uczelni stosują w swoich obliczeniach nieco inną metodologię niż niemiecki Instytut Roberta Kocha, który szacuje aktualną liczbę zachorowań na 95 tys.

„Potrzebujemy mnóstwa masek”

Wicekanclerz Niemiec i minister finansów Olaf Scholz zapowiedział, że rząd podejmie w ten poniedziałek decyzje ws. zaopatrzenia szpitali i przychodni w środki ochronne takie jak maski i kombinezony. Chodzi między innymi o zwiększenie produkcji tych artykułów w Niemczech. – Potrzebujemy obecnie mnóstwa masek – powiedział w niemieckiej telewizji. Socjaldemokratyczny polityk nie poparł jednak pomysłu ogłoszenia obowiązku noszenia masek w miejscach publicznych.

Minister finansów obiecał wsparcie dla przedsiębiorstw, które przestawią swoją produkcję na artykuły ochronne. Państwo zobowiąże się do ich skupu i zapłaci atrakcyjną cenę – zapewnił. Scholz ocenił, że ewentualna nadprodukcja nie będzie żadnym problemem, bo maski czy kombinezony ochronne są obecnie towarem deficytowym na całym świecie. Minister dodał, że w Niemczech powinno się także produkować więcej leków nawet, jeśli niektóre będą przez to droższe.

Zakazy na ogół przestrzegane

Wygląda na to, że Niemcy zdali pierwszy prawdziwy test z ograniczeń kontaktów. W miniony weekend, który przyniósł wysokie temperatury i wiosenną aurę, większość ludzi przestrzegała zakazów wprowadzonych w związku z pandemią. Policja odnotowała wprawdzie przypadki ich łamania, ale pozytywnie podsumowała weekend.

(RTR,AFP,DPA/szym)