Krystian Zimerman przerwał koncert w Essen
4 czerwca 2013Ulubioną wymówką ludzi niechętnych klasyce jest ta, że na koncercie nie wolno nawet kasłać. Ale kaszel przynajmniej nie narusza praw autorskich. Tymczasem polski pianista Krystian Zimerman przerwał występ w esseńskiej Filharmonii, bo zauważył, że jeden z widzów filmuje jego występ smartfonem.
„Czy mógłby Pan przestać?
Renomowany pianista, który wystąpił w Essen w ramach festiwalu Klavierfestival Ruhr, zwrócił się do filmującego przy użyciu smartfona słowami „Czy mógłby Pan przestać?”, po czym grał dalej. Ponieważ nie mógł się już skupić, po krótkim czasie wyraźnie zdenerwowany przerwał w połowie utworu i zszedł ze sceny.
„YouTube niszczy muzykę”
Gdy po paru minutach powrócił na scenę, wyjaśnił, że niejeden kontrakt nie doszedł do skutku, ponieważ powiedziano mu, że to co proponuje jest już na YouTube. Dodał, że YouTube niszczy muzykę.
Zimerman grał w Essen utwory Karola Szymanowskiego (1882-1937).
„To kradzież”
Pomimo burzliwych oklasków odmówił zagrania na bis. Odwołał też swój udział w przyjęciu po koncercie. – To kradzież – dyrektor festiwalu Franz Xaver Ohnesorg skomentował nielegalne filmowanie komórką. – Takie postępowanie głęboko dotyka wrażliwych artystów – dodał.
Na występy zabiera własny fortepian
Zimerman, który w 1975 roku zwyciężył w Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim w Warszawie, jest pianistą światowej sławy. Pochodzący z rodziny muzyków artysta daje rocznie około 50 koncertów, do których się drobiazgowo przygotowuje. Na występy zagraniczne zabiera ze sobą własny fortepian.
Zimerman odniósł też wielkie sukcesy komercyjne nagrywając Brahmsa, Rachmaninowa i Liszta.
Protest polityczny muzyka
Polski artysta nie po raz pierwszy przerwał występ. W 2009 roku, w Los Angeles, zaprotestował w ten sposób przeciwko amerykańskim planom rozmieszczenia w Polsce tarczy antyrakietowej. „Ręce precz od mojego kraju” – powiedział wtedy maestro.
Przypuszczalnie jego negatywne nastawienie do USA zapoczątkował incydent, jaki miał miejsce tuż po 11 września 2001 roku. Wtedy straż graniczna najpierw skonfiskowała jego fortepian marki Steinway, po czym go zniszczyła.
dpa, Spiegel-Online / Iwona D. Metzner
red. odp.: Elżbieta Stasik