Uroczyste losowanie w Kapsztadzie było kolorowe. Losowanie otworzył muzyk Johnny Clegg wraz ze swoją grupą taneczną. Występowi towarzyszyły projekcje filmów i zapierające dech w piersi krajobrazy południowej Afryki. Emocjonalnym punktem kulminacyjnym imprezy było wystąpienie legendarnego przyywódcy RPA Nelsona Mandeli. 91-letni laureat nagrody Nobla w swoim przesłaniu telewizyjnym powiedział, że "piłka nożna zajmuje szczególne miejsce w sercach Afrykańczyków". Dodał, że mieszkańcy RPA czują się zaszczyceni tym, że mogą być gospodarzami mundialu. Po części artystycznej sekretarz generalny FIFA Jerome Valcke objaśnił skomplikowną procedurę losowania. Najpierw wybrano "głowy" każdej grupy. To, że gospodarze znajdą się w grupie A było ustalone już z góry. Niemiecka jedenastka znalazła się w grupie D, co automatycznie przesądza o miejscach rozgrywek. Niemcy grać więc będą Durbanie, Port Elizabeth i Johannesburgu.

Znajomi z boiska

Jako pierwszych przeciwników Niemcy wylosowali Australijczyków. To wróży ciekawy pojedynek - ostatnie spotkanie w 2005 roku reprezentacja RFN wygrała tylko minimalnie 4:3. Drugim przeciwikiem niemieckiej jedenastki będzie drużyna z Czarnego Kontynentu - Ghana. Ciekawie zapowiada się także pojedynek z młodą i pełną werwy reprezentacją Serbii. Tym samym piłkarze trenera Joachima Loewa spotkają najprawdopodobniej po przeciwnej stronie boiska swoich kolegów z Bundesligi: Marko Pantelica, Nevena Subotica und Gojko Kacara. Ostatnie mecz z Serbią w maju 2008 roku zakończył się zwycięstwem Niemców 2:1.

Jeśli Niemcom uda się dojść do ćwierćfinału ich przeciwnikami mogą być reprezentacje Słowenii, USA, Algierii lub arcyrywale: Anglicy.

Respekt przed rywalami

Trener Joachim Loew dość ostrożnie skomentował wyniki losowania: "W czasie mundialu w 2006 Ghana odpadła dopiero po meczu z Brazylią". Jego zdaniem afrykańska drużyna ma szereg znakomitych piłkarzy. Także Serbowie Nemanja Vidic z Manchester United i Dejan Stankovic to piłkarze z najwyższej światowej półki - dodał.

Ostrożny był także menadżer reprezentacji Niemiec Oliver Bierhoff: "Serbia, Australia i Ghana w swoich grupach w suwerenny sposób zakwalifikowały się do mundialu" - powiedział. Dodał, że dla Niemiec "bywały już łatwiejsze pierwsze rundy".

"Nie będzie łatwo" - skomentował trener reprezentacji Australii Pim Verbeek - "ale już cieszę się na pierwszy mecz z Niemcami". Nieustraszony był także selekcjoner serbskiej jedenastki Radomir Antic: "Niemcy są faworytem, ale mam zaufanie do mojej drużyny. Czterech-pięciu moich zawodników gra w Bundeslidze, dlatego bardzo dobrze znamy niemiecką piłkę".

Ciekawe mecze

Mundial otworzy 11 czerwca 2010 pojedynek drużyny RPA z Meksykiem. Gospodarze będą musieli zmierzyć się z Urugwajem i Francją. Trudnych przeciwników wylosowali z kolei Brazylijczycy - Wybrzeże Kości Słoniowej, Portugalię i Koreę Płn.

Z wyjściem z pierwszej rundy nie powinni mieć natomiast obrońcy tytułu mistrza świata. Ich przeciwnikami będą: Nowa Zelandia, Słowacja i Paragwaj. Faworytami grupy H będą z kolei Hiszpanie, którzy zmierzą się ze Szwajcarią, Hondurasem i Chile. "Niemcy Ameryki Południowej" czyli Argentyńczycy spotkają się natomiast w grupie B z Grecją, Nigerią, Koreą Południową i Nigerią.

Andreas Ziemons / Bartosz Dudek red. odp. Monika Sędzierska