Kwaśniewski w "Spieglu": Bruksela była naiwna
9 grudnia 2013Zdaniem byłego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego Ukraińczy zaprzepaścili szansę, którą im dała "pomarańczowa rewolucja". "Zamiast przeprowadzić reformy i zbliżyć się do Europy ówczesny prezydent Wiktor Juszczenko i jego szefowa rządu Julia Tymoszenko zmarnowali wiele energii w wewnątrznych walkach. Potem do władzy doszedł Wiktor Janukowycz i to nie spowodowało żadnych zasadniczych reform w kierunku demokracji i przebudowy gospodarczej. Dlatego społeczeństwo jest rozczarowane i głęboko podzielone" - analizuje Aleksander Kwaśniewski. W jego opinii Zachód nie docenił też rosyjskich aspiracji do zatrzymania Ukrainy w swojej strefie wpływów.
"Bruksela była naiwna. Z punktu widzenia Putina Ukraina jest ważnym elementem, może najważniejszym. Jeśli jego celem jest zbudowanie własnej unii euroazjatyckiej to nie uda mu się tego zrealizować bez Ukrainy. Zachód nie docenił rosyjskiego zdecydowania, i nie docenia tego, co dzieje się teraz w Kijowie" - krytykuje polski polityk, który na prośbę Brukseli wraz z byłym przewodniczącym europarlamentu Patem Coxem prowadził rozmowy z prezydentem Janukowyczem. Jak twierdzi Aleksander Kwaśniewski, w czasie tych rozmów Janukowycz sprawiał wrażenie, że na poważnie chce zbliżenia z Unią Europejską. Jednak od lata 2013 roku "atmosfera zaczęła się zmieniać, kiedy Rosjanie zaczęli blokować eksport ukraińskich towarów". O samym Janukowyczu Kwaśniewski mówi, że "jest twardym człowiekiem i twardym politykiem", który nie ma jednak strategii i myśli doraźnie".
Polski polityk chwali jednak "żywe ukraińskie społeczeństwo obywatelskie", które dąży do zbliżenia z UE. Kwaśniewski przyznaje, że uczynienie ze zwolnienia uwięzionej Julii Tymoszenko warunku podpisania umowy stowarzyszeniowej UE z Ukrainą "być może było z dzisiejszej perspektywy" błędem. Kwaśniewski mówi w wywiadzie, że obawia się, że rosyjskie groźby gospodarczego zrujnowania Ukrainy nie były blefem. Jednak ostatnie sukcesy Rosji w stosunku do Zachodu "tylko na krótką metę wzmacniają pozycję Putina, hamują jednak potrzebne reformy. Rosja potrzebuje modernizacji, ekonomicznej, społecznej i instytucjonalnej. A tego nie da się osiągnąć bez Zachodu". Kwaśniewski wzywa też Unię Europejską do stworzenia wspólnej polityki wobec Rosji: "Takiej polityki na dziś nie mamy" - konkluduje były polski prezydent.
Bartosz Dudek
red.odp.: Małgorzata Matzke
red. odp.