Legida. Starcia w Lipsku
22 stycznia 2015Organizatorzy demonstracji Legidy liczyli, że zgromadzą 60 tys. ludzi. To się nie udało. Według policji w wiecu udział wzięło ok. 10 tysięcy osób, do których w czasie krótkiego przemarszu dołączyło jeszcze około 5 tys. osób.
Naprzeciw nim stanęło 20 tys. antydemonstrantów, którzy przywitali zwolenników Legidy gwizdkami i okrzykami "Haut ab" ("spieprzajcie"). Pomimo obecności 4 tys. policjantów doszło do przepychanek i pojedynczych starć, w czasie których zostało rannych kilku demonstrantów i policjantów. - Rzeczywiście pod koniec demonstracji mieliśmy problemy z rozdzieleniem obu obozów - przyznał rzecznik policji.
Według naocznych świadków zwolennicy Legidy zaatakowali też dziennikarzy, niszcząc m. in. sprzęt. Policja zatrzymała trzy osoby. Zwolennicy Legidy i Pegidy od wielu tygodni oskarżają prasę o kłamliwą sprawozdawczość określając media słowem "łżeprasa" ("Lügenpresse").
Na krótko przed demonstracjami pojawiła się informacja o rezygnacji przywódcy ruchu Pegida Lutza Bachmanna po tym, jak ujawniono jego zdjęcie, na którym Bachmann stylizuje się na Hitlera. Media cytują też jego wrogie cudzoziemcom wypowiedzi.
Rysuje się też możliwy konflikt między Pegidą a jej lipską odpowiedniczką. Rzeczniczka Pegidy Kathrin Oertel zapowiedziała podjęcie kroków prawnych przeciwko Legidzie.
tageschau.de / Bartosz Dudek