…”Ledwie kanclerz jest na wakacjach, a jej partia urządziła kinderbal…” dostrzega FINANCIAL TIMERS DEUTSCHLAND: …”Tu i tam ma miejsce przepychanka, a główną atrakcją jest tłuczenie politycznej porcelany: wygrywa ten, kto w toku programowej zabawy w poszukiwaczy tajemniczego skarbu znajdzie profil, zapewniający chrześcijańskiej demokracji znowu pozycję partii dominującej w kraju. Także i w okresie najbliższych miesięcy, na niezliczonych forach, dyskutować się będzie o tym, jak powinna wyglądać nowa CDU. Na razie jednak nie widać jej najsłabszych choćby zarysów, a szefowa partii jest tak tajemnicza, że nawet jej zausznicy w Berlinie nie wiedzą, ile jest dwa razy dwa. Tam, gdzie jeszcze niedawno w oczach tego i owego Angela uchodziła za Statuę Wolności, dziś niejeden postrzega w niej zagadkowego, pozbawionego wyrazu sfinksa…”

…”CDU nie sprawdziła granic możliwości działania w ramach koalicji…” – stwierdza SAARBRÜCKER ZEITUNG: …”Merkel jakoby nauczyła się z prawie klęski wyborczej. Lecz czego? Ze nagle słuszne jest zaprzeczanie wcześniejszym poglądom? Jedynie w polityce rodzinnej i społecznej, częściowo w ekologii, dostrzec można wyraźniejszą linię. Szefowa reorientuje powoli partię w kierunku nowocześniejszych poglądów – i zbiera protesty w tych organizacjach landowych, które myślą, że partię uzdrowić można jedynie powrotem do konserwatyzmu, w połączeniu z plakatowymi hasłami na temat polityki wewnętrznej i wobec cudzoziemców. Lecz na tym polu przyszłość należy jedynie do reprezentacji seniorów. Słabości programowej towarzyszy słabość zajmowanego stanowiska…”

…”Jaką politykę wyraża właściwie pani kanclerz?” – pyta SÄCHSISCHE ZEITUNG: …”Nikt nie wie. Angela Merkel straciła nie do poznania wyrazistość profilu politycznego w polityce wewnętrznej i socjalnej. Ludzie nie mają dziś wrażenia, że codzienna polityka jest wyrazem ogólniejszych założeń. Wielka koalicja pozostaje daleko w tyle za możliwościami. CDU/CSU i SPD mają znaczną większość w Bundestagu. I wiele czasu, by do kolejnych wyborów w 2009 roku podjąć – i przeforsować – ważne decyzje…”

Bliski Wschód

…”Podczas wojny zawsze się kłamie, manipuluje, zabiega o pozyskanie opinii publicznej: za Izraele, przeciwko Hizbollah, za Hizbollah, przeciwko Izraelowi…” – uważa BRAUNSCHWEIGER ZEITUNG: …”Teraz Izrael znalazł się w defensywie. Ostra linia, jaką przyjął, sprawiła, że znalazł się w centrum krytyki. Ale nie wolno wyciągać z tego błędnej opinii: Hezbollah jest bardziej potężny, niż przypuszczano. Jego celem jest zniszczenie państwa żydowskiego. Także i o tym trzeba pamiętać, nie uważając tego jednak za usprawiedliwienie polityki Izraela…”

…”zamiast mówić o III Wojnie Światowej, jak republikanin Newt Ginrich z USA, należy wzmóc wysiłki dyplomatyczne…” – czytamy na łamach FLENSBURGER TAGEBLATT: …”A tu przypada Europejczykom kluczowa rola, bowiem nie tylko USA, lecz także i ONZ straciły w świecie islamskim na zaufaniu i prestiżu. Nowa podróż bliskowschodnia szefa niemieckiej dyplomacji, Franka Waltera Steinmeiera stanowi właściwy sygnał, nawet jeśli po jego misji nie należy spodziewać się cudu…”