1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Libia: czy drugi Afganistan?

14 kwietnia 2011

Niemcy wstrzymały się w Radzie Bezpieczeństwa ONZ od udziału w interwencji Sojuszu w Libii, wyrażając wolę przyjścia z pomocą humanitarną. Ale czy wojnę w Libii uda się wygrać nalotami?

ARCHIV - Libysche Rebellen verlassen nach einem Luftangriff der lybischen Luftwaffe in der Stadt Ras Lanuf ihre Stellungen (Archivfoto vom 08.03.2011). In Libyen sterben immer mehr Menschen bei Luftangriffen des Regimes. Gaddafi droht den Rebellen ein Blutbad an. Der UN-Sicherheitsrat berät über ein Flugverbot und weitere militärische Optionen. Westerwelle lehnt deutsche Beteiligung an einem Krieg in Libyen ab. Foto: KHALED ELFIQI +++(c) dpa - Bildfunk+++
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

W opinii byłego generalnego inspektora Bundeswehry, Haralda Kujata, nie da się rozstrzygnąć konfliktu w Libii bez udziału wojsk lądowych. "NATO znajduje się w obliczu dylematu, z którego nie ma łatwego wyjścia. Nie da się doprowadzić do jego rozstrzygnięcia drogą nalotów z powietrzna“ – stwierdził w czwartek (14.04) były szef komisji wojskowej NATO w radiu Bayerischer Rundfunk. Kujat dodał, że „rezygnując z udziału wojsk lądowych w Libii nie uniknie się politycznego rozwiązania“. Tymczasem pozostaje pytanie, czy Muammar Kaddafi „zgodzi się na rozwiązanie polityczne, zanim nie zostanie pokonany zbrojnie“.

Zarzuty Kujata

Generał Harald Kujat uważa stanowisko Niemiec wobec konfliktu w Libii za błądZdjęcie: Picture-Alliance /dpa

Harald Kujat jest przekonany o tym, że aktualna strategia wojskowa nie jest właściwym środkiem prowadzącym do obalenia libijskiego dyktatora. Były generalny inspektor Bundeswehry uważa za błąd decyzję Niemiec wstrzymania się od głosu po debacie na temat Libii w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Kujat stwierdził w radiu bawarskim, że „zwłaszcza w polityce zagranicznej i w polityce bezpieczeństwa sprawą decydującą jest podkreślanie kontynuacji i obliczalności. A to nie ma miejsca w niemieckiej polityce zagranicznej“, ubolewa były inspektor generalny Bundeswehry.

Odpowiedź Westerwellego

Guido Westerwelle opowiada się za pomocą humanitarnąZdjęcie: dapd

Z kolei szef niemieckiej dyplomacji, Guido Westerwelle, raz jeszcze stanął w obronie stanowiska Republiki Federalnej Niemiec w konflikcie libijskim. Minister Westerwelle stwierdził w telewizji publicznej ARD, iż wprawdzie rozumie tych, którzy ze szlachetnych pobudek opowiedzieli się za udziałem w operacji wojskowej w Libii, ale ważną sprawą jest to, by operacja wojskowa nie przerodziła się w długotrwałą wojnę. Bundeswehra – stwierdził szef resortu spraw zagranicznych w Berlinie – nie będzie brała udziału w tej wojnie, ale Niemcy gotowe są do udzielenia pomocy dla przezwyciężenia jej skutków, w formie opieki medycznej czy pomocy dla ofiar. Konflikt w Libii to temat czwartkowej (14.04) konferencji ministrów spraw zagranicznych NATO w Berlinie.

ag / Andrzej Paprzyca

red. odp.:Barbara Coellen