Linie lotnicze starają się tuszować usterki
8 października 2012Według szacunków Federalnego Urzędu Lotnictwa Cywilnego (LBA) niemieckie linie lotnicze częstokroć omijały obowiązek zgłaszania usterek na pokładach samolotów. Taka sugestia zawarta jest w piśmie tego urzędu z listopada 2010 r., czyli napisanego miesiąc przed incydentem, jaki miał miejsce na pokładzie samolotu Germanwings lecącego z Wiednia do Kolonii.
Piloci tej maszyny wylądowali ostatkiem sił i z ułamkiem świadomości, ponieważ do kabiny nawiewały toksyczne opary paliwa z turbin, wywołujące halucynacje i utratę przytomności. Podobne opary wywołały na początku września 2012 r. złe samopoczucie kilkorga pasażerów linii XL-Airways.
Wszyscy przemilczają problemy
Federalny minister komunikacji i transportu Peter Ramsauer (CSU) domaga się, aby znaleźć ogólnoeuropejskie rozwiązanie tego problemu. - Tym tematem musi zająć się Bruksela - zaznaczył chadecki polityk w wywiadzie dla tygodnika Der Spiegel.
Zaprzeczył, jakoby władze starały się zatuszować problemy z trującymi oparami. - Urząd zajmujący się badaniem przyczyn wypadków od lat już zajmuje się intensywnie tematem wentylacji w kabinach samolotów - zaznaczył minister Ramsauer, dodając, że prowadzący dochodzenie niczego nie ukrywają.
Poseł Zielonych Markus Tressel krytykuje ministra komunikacji i transportu: "Jego ministerstwo już przed laty powinno było coś przedsięwziąć", mówi i zaznacza, że już w roku 2003 w wewnętrznym piśmie zwracano uwagę, że niespalone resztki kerozyny w turbinach mogą prowadzić do szkodliwych dla zdrowia zanieczyszczeń powietrza w kabinach i objawów zatrucia u członków załogi.
Rzecznik zwiazku zawodowego pilotów Cockpit (VC) Joerg Handwerg szacuje, że tygodniowo ma miejsce ok. 10 tego rodzaju przypadków. Jak powiedział w wywiadzie dla magazynu Focus, "ponieważ z tego powodu żaden samolot się jeszcze nie rozbił , producenci przyjmują te fakty po prostu tylko do wiadomości". Domaga się on, by we wszystkich samolotach dokonano zasadniczych zmian w systemie wentylacji.
Manualne czyszczenie filtrów
Lufthansa zapowiedziała, że zleciła skonstruowanie urządzenia pomiarowego, analizującego skład powietrza w kabinach i zaleciła dokonanie niewielkich zmian konstrukcyjnych we wlotach powietrza do silników. Specjalne dodatkowe blachy mają zapobiegać przedostawaniu się oparów kerozyny do systemu wentylacji. Do czasu, gdy te zmiany nie zostaną wprowadzone we wszystkich samolotach, mechanicy będą kontrolować szczelność systemu i w razie konieczności czyścić go rącznie.
Jak zaznaczyła Lufthansa, procedura taka jest stosowana już od dłuższego czasu , a nie dopiero w reakcji na ujawnienie usterek w maszynach linii Germanwings. Ostatni tego rodzaju incydent miał miejsce w ubiegły czwartek, kiedy to dziwny zapach w kabinie pasażerskiej wstrzymał start samolotu na Sardynię.
dpa / Małgorzata Matzke
red. odp.: Andrzej Pawlak