1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Lotnisko we Frankfurcie. Utrudnienia w ruchu

Monika Stefanek opracowanie
25 lipca 2024

Mimo zakończenia blokady lotniska przez aktywistów klimatycznych, pasażerowie podróżujący z Frankfurtu nad Menem muszą liczyć się z utrudnieniami.

Policyjne radiowozy na lotnisku we Frankfurcie nad Menem
Interwencja policji na lotnisku we Frankfurcie nad MenemZdjęcie: picture alliance/dpa/TNN

Ruch samolotowy we Frakfurcie nad Menem, największym lotnisku w Niemczech, został w czwartek rano (25.07.2024) całkowicie wstrzymany. Powodem była akcja aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do pasów startowych.

Po interwencji policji ruch lotniczy został wznowiony, a wszystkie cztery pasy startowe zostały przywrócone do użytku. Według operatora lotniska Fraport, do tej pory odwołano około 170 z 1400 zaplanowanych lotów. Oczekuje się, że opóźnienia w operacjach będą się utrzymywać przez cały dzień.

„Pasażerowie proszeni są o sprawdzenie statusu lotu na stronach internetowych linii lotniczych przed podróżą na lotnisko” – poinformował rzecznik Fraportu. Kilkadziesiąt samolotów zostało rano przekierowanych na inne lotniska. Paraliż portu lotniczego dotknął ok. 10 tysięcy pasażerów.

Pieszo, na rowerach i dyskorolkach

Aktywiści klimatyczni z „Ostatniego pokolenia” ogłosili, że w proteście brało udział sześciu członków. Przecięli oni ogrodzenie z siatki drucianej na lotnisku za pomocą obcęgów i dotarli do pasów startowych „pieszo, na rowerach i deskorolkach”. Grupa poinformowała, że akcja miała na celu walkę z wykorzystaniem paliw kopalnych.

„Ostatnie pokolenie” wezwało również do odejścia od paliw kopalnych do 2030 r., twierdząc, że niemiecki rząd powinien pomóc w sporządzeniu i podpisaniu prawnie wiążącego, międzynarodowego porozumienia, które regulowałoby globalne wycofanie ropy naftowej, gazu i węgla.

„Głupie i niebezpieczne”

Minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD) potępiła działania blokujące i określiła je jako „niebezpieczne, głupie i przestępcze”. „Ci, którzy blokują pasy startowe, nie tylko ryzykują własnym życiem, ale także zagrażają innym i szkodzą wszystkim podróżnym” – napisała na platformie X. „Takie wykroczenia muszą być surowiej karane. Zaproponowaliśmy surowe kary więzienia” – dodała.

Fraport ogłosił, że zastrzega sobie prawo do podjęcia kroków prawnych przeciwko aktywistom klimatycznym. Ich działania nazwał niebezpieczną ingerencją w ruch lotniczy. „Sprawcom grożą surowe kary i wysokie roszczenia odszkodowawcze” – poinformował rzecznik lotniska.

Kary do 5 lat więzienia

Minister transportu Volker Wissing (FDP) powiedział gazecie „Bild”: „Ustawodawca musi na to zareagować z maksymalną surowością. Zaostrzenie kar za takie przestępcze zachowanie jest już w drodze”. W ubiegłym tygodniu rząd Niemiec zdecydował o zaostrzeniu kar za zakłócanie ruchu lotniczego.

Bundestag musi teraz jeszcze uchwalić planowane zaostrzenie ustawy o bezpieczeństwie lotniczym. „Wprowadzając kary pozbawienia wolności do pięciu lat za wtargnięcie na lotniska, dajemy sędziom narzędzia, których potrzebują do wydawania odpowiednich wyroków” – powiedział Wissing mediom grupy „Funke”.

To kolejna akcja aktywistów klimatycznych. Wczoraj (24.07.2024) sparaliżowali oni na wiele godzin lotnisko Kolonia/Bonn. Działania „Ostatniego Pokolenia” są częścią międzynarodowych protestów w Niemczech, USA, Wielkiej Brytanii, Austrii, Holandii, Szwajcarii, Kanady, Szwecji, Finlandii, Hiszpanii i Norwegii. „Ostatnie Pokolenie” zapowiedziało, że będzie kontynuować akcje w następnych tygodniach.

(RTR, DPA/stef)

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>