Lufthansa i Germanwings: zapowiedź strajku pilotów
17 lutego 2010Według eksperta związku zawodowego pilotów ds. płac, Ilony Ritter, w proteście weźmie udział ponad 4000 pilotów. Strajk ma trwać do czwartku 25. lutego włącznie i objąć loty Lufthansy, Lufthansy Cargo oraz córki koncernu, Germanwings.
Sytuacja niebezpiecznie przypomina trzykrotne przerwy w pracy pilotów Lufthansy z 2001 roku, które silnie odbiły się na komforcie podróży ponad 200 tys. pasażerów. Zarząd liczy się z potrzebą stworzenia na czas strajku planu awaryjnego. Tymczasem Cockpit nie podaje dokładnej liczby lotów zagrożonych nadchodzącą przerwą w pracy. Niewykluczone jednak, że stajkiem dotknięte zostaną też połączenia z Polską. Rzecznik prasowy linii zapowiedział przedsięwzięcie wszystkich możliwych środków mających na celu zmniejszenie konsekwencji strajku dla ruchu pasażerskiego.
Niespełnione postulaty
Do podjęcia decyzji o strajku w związku zawodowym pilotów Lufthansy potrzebne jest 70 procent głosów. Dziś było ich aż 94 procent. W postulatach poruszana jest kwestia podwyżki płac oraz zabezpieczenia ok. 4500 krajowych miejsc pracy.
Rzecznik prasowy Cockpitu Thomas von Sturm zarzuca liniom naruszenie istniejących umów o płacach, a także przenoszenie istniejących miejsc pracy pilotów do tańszych linii koncernu.
Cockpit uznał negocjacje o płacach za przerwane już w grudniu 2009 roku. Na przełomie minionego roku piloci wynegocjowali 6,4% podwyżki. Odrzucili tym samym propozycję zarządu oferującą gwarancję zachowania na rok już istniejących dla pilotów miejsc pracy w zamian za brak podwyżek na ten okres.
Dalsze negocjacje?
Do porozumienia jednak nie doszło. „Związek Cockpit zażądał bezpieczeństwa miejsc pracy w połączeniu z prawem głosu w fundamentalnych kwestiach dotyczących zarządzania przedsiębiorstwem. Tego postulatu nie możemy zaakceptować”, orzekł zarząd Lufthansy. Zaapelował do pilotów o przeformułowanie postulatów negocjacyjnych. Na razie bez skutku.
dpa/Anna Sadokierska
red. odp. Bartosz Dudek