– Polska nie jest krajem wskazującym kierunek, w jakim rozwija się Europa – powiedział w piątek (25.08.2017) prezydent Francji Emmanuel Macron po spotkaniu z prezydentem Bułgarii Rumenem Radewem w Warnie. – Wręcz przeciwnie: Polska jest krajem, który działa wbrew europejskim interesom – dodał Macron.

Francuski prezydent wskazał też na uruchomioną przez KE wobec Polski procedurę ochrony państwa prawa. – Europa jest regionem stworzonym na bazie wartości, które Polska teraz narusza – stwierdził dodając, że „Polska zostaje za Europą”, polski naród zasługuje jednak na „wiele więcej”.

Jesienią reforma dyrektywy o pracownikach delegowanych?

Wizyta w Bułgarii jest ostatnim etapem podróży prezydenta Francji po krajach Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej. Rozmowy w Austrii, Rumunii i Bułgarii toczyły się m.in. na temat ochrony granic UE i perspektyw zachodnich Bałkanów.

Jednym z głównych tematów była dyrektywa o pracownikach delegowanych. Macron, który podobnie jak wielu innych polityków Zachodniej Europy uważa dotychczasowe regulacje za dumping płacowy, spodziewa się jeszcze jesienią nowelizacji dyrektywy w sprawie delegowania pracowników w UE. Także bułgarscy politycy uważają je za konieczne. 1 stycznia 2018 Bułgaria przejmuje prezydencję Rady UE i oczekuje wsparcia Francji.

Macron powiedział po rozmowach w Warnie, że spodziewa się, iż najpóźniej do końca października br. decyzja o nowelizacji dyrektywy zapadnie kwalifikowaną większością głosów. Ostro skrytykował przy tym stanowisko Polski w sprawie pracowników delegowanych. Polska broniąc zasad wspólnego rynku i „w interesie polskich pracowników” odmawia zaostrzenia przepisów, jak stwierdziła w reakcji na dążenia Macrona premier Polski Beata Szydło.

Zdaniem francuskiego prezydenta jest to „nowy błąd” polskiego rządu. – Polski naród zasługuje na coś lepszego, a polska premier będzie miała ogromne problemy, żeby wyjaśnić Polakom, że to dobrze, jeżeli są źle opłacani – skrytykował Macron.

Merkel w poniedziałek w Paryżu

W nadchodzący poniedziałek (28.08.2017) prezydent Francji spotka się w Paryżu z kanclerz Angelą Merkel oraz szefami rządów Włoch i Hiszpanii Paolo Gentilonim i Mariano Rajoyem. Tematem rozmowy ma być ograniczenie migracji do Europy. W tym celu państwa Zachodniej Europy chcą ściślej współpracować z państwami afrykańskimi. W paryskim spotkaniu wezmą dlatego udział także prezydenci Czadu i Nigru, Indriss Déby i Mahamadou Issoufou, a także premier Libii Fajiz as-Sarradż. Oczekiwana jest też szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.

afp, dpa / Elżbieta Stasik