1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Manifestacje pro-guttenbergowskie: "Prosimy, wróć!"

6 marca 2011

W sobotę (5.03.2011) w paru niemieckich miastach odbyły się manifestacje sympatyków polityka CSU Karla-Theodora zu Guttenberga, który ustąpił ze stanowiska szefa MON. Na wiecach nie brak było też jego przeciwników.

Sympatycy ...Zdjęcie: dapd

Z sondażu opublikowanego na łamach niedzielnego wydania tabloida BILD (Bild am Sonntag) wynika, że 52 proc. Niemców liczy na szybki powrót do polityki Karla-Theodora zu Guttenberga, byłego ministra obrony, który poddał się w ubiegły wtorek (1.03.) do dymisji z powodu afery plagiatowej.

W górnofrankońskim Guttenbergu, stronach rodzinnych ministra, w manifestacji wzięło udział 2 tys. osób

Krytycy prześmiewali się z pomadowanych włosów politykaZdjęcie: dapd

Sympatycy byłego szefa resortu obrony nieśli transparenty o treści: "Na zazdrość trzeba sobie zapracować", "Gutti był dla was za dobry". Lokalny polityk CDU Gerhard Schneider mówił o "polowaniu na czarownice".

W Monachium i Rosenheimie sympatycy zu Guttenberga nieśli plakaty o treści: "KT wierzymy w ciebie", "Guttenberg nie ustąpił. On tylko robi przerwę", "Prosimy, wróć!".

W Berlinie sympatycy i przeciwnicy ministra prześcigali się w pomysłach na satyryczne treści transparentów: "KZG - zbawca", "Guttenberg musi zostać cesarzem", "Masz piękne włosy" czy "Jesteśmy Twoim narodem".

W Hamburgu, we Frankfurcie nad Menem odbyły się manifestacje kilkunastu sympatyków ministra. W Bremie, Hanowerze i w Lipsku odwołano manifestacje ze względu na brak zainteresowania. Do udziału w manifestacjach nawoływano na portalu społecznościowym Facebook.

Szef bawarskiej CSU i premier bawarii Horst Seehofer jest przekonany, że prędzej czy później Karl-Theodor zu Guttenberg wróci do polityki. Na łamach BILD am SONNTAG powiedział w imieniu CSU: "On jest jednym z nas i pozostanie jednym z nas, i któregoś dnia znów będzie odgrywał kluczową rolę w niemieckiej polityce. Chcemy go odzyskać, bo on ma smykałkę do polityki.

dpa, afp / Barbara Coellen

red.odp.: Małgorzata Matzke