Pochodzący z Polski znany krytyk literacki i publicysta Marcel Reich-Ranicki domaga się, żeby podczas wizyty w parlamencie izraelskim Knesecie prezydent RFN Horst Koehler wygłosił przemówienie po niemiecku. W wywiadzie dla telewizji ZDF Reich-Ranicki powiedział, że mała, ale fanatyczną mniejszość o wąskich horyzontach sprzeciwia się w Izraelu językowi niemieckiemu. Młode pokolenie nie ma zrozumienia dla tej postawy.

Naziści wprawdzie spaczyli język niemiecki, ale właśnie w okresie Trzeciej Rzeszy niemczyzna osiągnęła wspaniały, nowy punkt kulminacyjny: “Oczywiście, że nie w Niemczech, lecz na emigracji, gdzie przebywali najlepsi pisarze niemieccy, którzy nie chcieli mieć z hitlerowcami nic wspólnego. Właśnie w latach 1933-45 powstały mistrzowskie dzieła Tomasza Manna i Bertolda Brechta”.

Reich-Ranicki stwierdził, że przede wszystkim Zydzi, których językiem ojczystym był niemiecki, stworzyli duchowe podwaliny nowoczesnego świata, na przykład Albert Einstein i Siegmund Freud. “Nie możemy wyobrazić sobie psychologii bez Freuda, fizyki bez Einsteina, muzyki bez Gustawa Mahlera i Arnolda Schoenberga i literatury bez Franza Kafki. W Izraelu nie należy więc zapominać o wkładzie Zydów do kultury niemieckiej!”- podkreślił Reich-Ranicki.