Media: CIA ostrzegało Kijów, by nie atakować Nord Streamu
14 czerwca 2023Już w czerwcu 2022 roku, a więc trzy miesiące przed atakami na obie nitki gazociągów Nord Stream, amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza CIA miała wyraźnie ostrzegać Ukrainę przed próbą uszkodzenia instalacji.
Tak wynika z dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego wspólnie przez redakcje niemieckiej telewizji publicznej ARD, tygodnika „Die Zeit” i holenderskiej telewizji NOS. Autorzy powołują się na źródła w kilku krajach. Sama CIA nie chciała komentować sprawy.
Holendrzy wiedzieli pierwsi
Jako pierwsi o możliwym akcie sabotażu przygotowywanym przez Ukrainę mieli dowiedzieć się agenci holenderskiego wojskowego wywiadu MIVD. Według Holendrów, atak na Nord Stream miał pierwotnie zostać przeprowadzony już w czerwcu 2022 przy pomocy wynajętej łodzi.
Jak podają dalej autorzy dziennikarskiego śledztwa, holenderski wywiad poinformował o tym najpierw USA, a potem kraje europejskie, w tym Niemcy. Na podstawie tego ostrzeżenia CIA miała z kolei wystosować wobec Kijowa pilne ostrzeżenie przed próbą dokonania ataku.
Dziennik „Washington Post” podawał niedawno, że w operację miało być zaangażowane najwyższe dowództwo wojskowe Ukrainy, ale prezydent Wołodymyr Zełenski nie był wtajemniczony. Według „Washington Post” Amerykanie mieli jednak wątpliwości co do wiarygodności tych informacji, częściowo dlatego, że rzekoma data ataku już minęła.
Kijów zaprzecza
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił niedawno, że rząd jego kraju nie był w żaden sposób zaangażowany w akcję sabotażu wymierzoną w gazociągi Nord Stream.
„Jestem prezydentem i wydaję odpowiednie rozkazy. Ukraina niczego takiego nie zrobiła. Nigdy bym tak nie postąpił” - powiedział w wywiadzie dla gazet „Die Welt”, „Bild” i „Politico”. Zapytany o artykuł w „Washintgon Post”, według którego to Ukraińcy wysadzili Nord Stream, a USA o tym wiedziały, Zełenski zażądał dowodów na udział jego kraju w operacji.
(ARD/szym)