Średnio co kilka tygodni prawicowi ekstremiści dopuszczają się ataków i wandalizmu w miejscach upamiętniających ofiary nazizmu – informują „Sueddeutsche Zeitung” i NDR.
Reklama
Ponad 100 aktów wandalizmu, do jakich doszło podczas minionych sześciu lat w niemieckich miejscach pamięci poświęconych ofiarom nazizmu, udokumentowali dziennikarze gazety „Sueddeutsche Zeitung” i stacji NDR. Jak twierdzą, odpowiedzialność za te czyny ponoszą niemieccy prawicowi ekstremiści, zainspirowani wypowiedziami polityków prawicowo-populistycznej AfD.
„Wygląda to jak kontynuacja ‚zwrotu w polityce pamięci o 180 stopni’, którego od lat żąda lider prawicowego skrzydła w AFD Bjoern Hoecke: prawicowi ekstremiści prowokują w miejscach pamięci o ofiarach narodowego socjalizmu, kwestionują Holokaust i fotografują się w dawnych obozach koncentracyjnych, wykonując gest hitlerowskiego pozdrowienia. Malują swastyki i wypisują nienawistne hasła na tablicach informacyjnych i pamiątkowych, wyrywają kamienie pamięci z chodników albo niszczą pomniki” – pisze we wtorek (10.05.2022) „Sueddeutsche Zeitung”.
„Równolegle do tych aktów wandalizmu przedstawiciele AfD raz po raz podważają finansowanie miejsc pamięci ze środków publicznych” – dodaje gazeta, oceniając, że „reprezentanci nowej prawicy, prawicowi ekstremiści i wandale zdają się mieć ten sam cel, jakim jest podkopywanie kultury pamięci”.
Miejsca pamięci o ofiarach Trzeciej Rzeszy
27 stycznia 1945 roku wyzwolony został obóz koncentracyjny Auschwitz. Od 1996 roku 27 stycznia jest Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Miejsca pamięci w Niemczech upamiętniają ofiary wojny i prześladowań.
Zdjęcie: picture-alliance/AP Photo/M. Schreiber
Obóz koncentracyjny Dachau
Jeden z pierwszych obozów pracy przymusowej w Trzeciej Rzeszy powstał w Dachau, niedaleko Monachium. Zaledwie kilka tygodni po przejęciu władzy przez Hitlera więziono tam już głównie przeciwników politycznych narodowych socjalistów, byli torturowani przez SS i mordowani. Dachau posłużyło za wzór dla kolejnych nazistowskich obozów koncentracyjnych.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa
Dom Konferencji w Wannsee
Willa Marlier nad berlińskim jeziorem Wannsee uważana jest za jedno z centrów planowania Holokaustu. 20 stycznia 1942 r. spotkało się tam piętnastu członków rządu Rzeszy i SS, aby uzgodnić dalsze postępowanie w sprawie ludobójstwa Żydów. Od 1992 roku w pomieszczeniach willi znajduje się centrum pamięci i edukacji.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa
Centrum Dokumentacji Terenu Zjazdów Partyjnych NSDAP
Teren zjazdów partyjnych NSDAP w Norymberdze był miejscem największych wydarzeń propagandowych nazistów od 1933 r. do rozpoczęcia II wojny światowej. Na obszarze obejmującym jedenaście kilometrów kwadratowych odbywały się na dorocznym kongresie partii marsze z udziałem do 200 tys. osób.
Zdjęcie: picture-alliance/Daniel Karmann
Obóz koncentracyjny Bergen-Belsen
Obóz koncentracyjny Bergen-Belsen w Dolnej Saksonii służył najpierw jako obóz jeniecki. W ostatnich latach wojny przebywali tu głównie chorzy więźniowie z innych obozów. Większość z nich została zamordowana lub zmarła z powodu choroby. Jedną z 50 tys. ofiar była żydowska dziewczynka Anne Frank, która zyskała światową sławę dzięki swoim pośmiertnie opublikowanym pamiętnikom.
Zdjęcie: picture alliance/Klaus Nowottnick
Obóz koncentracyjny Buchenwald
Buchenwald w pobliżu Weimaru w Turyngii był jednym z największych obozów koncentracyjnych w Niemczech. Od 1937 r. do kwietnia 1945 r. deportowano do niego ok. 270 tys. osób z całej Europy. 64 tys. z nich zamordowano.
Zdjęcie: Getty Images/J. Schlueter
Centrum Pamięci Niemieckiego Ruchu Oporu
W berlińskim Bendlerblock było centrum zbrojnego oporu przeciwko Adolfowi Hitlerowi. Grupa oficerów Wehrmachtu skupiona wokół pułkownika hrabiego von Stauffenberga podjęła nieudaną próbę zamachu na Hitlera 20 lipca 1944 roku. Niektórzy z nich zostali zastrzeleni tej samej nocy w Bendlerblock. Dziś upamiętnia to Centrum Pamięci Niemieckiego Ruchu Oporu.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa
Hadamar: Miejsce Pamięci Akcji "Eutanazja"
W Hadamar w Hesji od 1941 roku zabijano osoby chore psychicznie i niepełnosprawne. Zamordowano tu przy użyciu gazu lub trucizny prawie 15 tys. osób, które naziści uznali za "niegodne życia". Łącznie około 70 tys. osób padło ofiarą "eutanazji". W pomieszczeniach dawnego ośrodka zabijania znajduje się obecnie miejsce pamięci.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa
Pomnik Pomordowanych Żydów Europy
W Berlinie Pomnik Pomordowanych Żydów Europy jest centralnym miejscem pamięci w Niemczech. Jego inauguracja nastąpiła 10 maja 2005 r. w bezpośrednim sąsiedztwie Bramy Brandenburskiej. Architekt Peter Eisenman stworzył pole z 2711 betonowymi stelami o różnych rozmiarach. Uzupełnieniem kompleksu jest podziemna wystawa.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa
Berlin: pomnik pamięci osób homoseksualnych prześladowanych przez nazizm
Pomnik ku czci osób homoseksualnych prześladowanych w okresie narodowego socjalizmu wzorowany jest na Pomniku Pomordowanych Żydów Europy. Jego inauguracja odbyła się 27 maja 2008 roku w berlińskim Tiergarten. Przeszklony otwór zapewnia widok na wnętrze, gdzie w ciągłej pętli wyświetlany jest film całujących się par kobiet i mężczyzn.
Zdjęcie: picture alliance/Markus C. Hurek
Berlin: Pomnik Sinti i Roma
Naprzeciwko budynku Reichstagu w Berlinie od 2012 roku znajduje się ogród upamiętniający 500 tys. Sinti i Romów zamordowanych w czasach Trzeciej Rzeszy. Na brzegu fontanny można przeczytać wiersz "Auschwitz" Santino Spinelli'ego w języku angielskim, niemieckim i romskim: Zapadła twarz / Zgasłe oczy / Zimne usta / Cisza / Rozdarte serce /Bez tchu / Bez słów / Bez łez.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa
Kamienie pamięci
W latach 90. niemiecki artysta Gunter Demnig rozpoczął projekt mający na celu rozliczenie się z Holokaustem. Przed dawnymi domami ofiar umieścił pokryte mosiądzem kamienie, na których wyryte są nazwiska i okoliczności śmierci. Ponad 45 tys. kamieni pamiątkowych w Niemczech i w 17 innych krajach Europy jest do tej pory częścią największego zdecentralizowanego miejsca pamięci o Holokauście.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa
Centrum Dokumentacji Nazizmu w Monachium
W 70. rocznicę wyzwolenia Monachium, 30 kwietnia 2015 r., na historycznym terenie otwarto nowe centrum dokumentacji. W miejscu, gdzie kiedyś była siedziba NSDAP, teraz wznosi się biały sześcian. Obok niego Hitler miał swoje biuro. Po Berlinie i Norymberdze także Monachium dokumentuje najciemniejszy rozdział swojej historii.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Sven Hoppe
12 zdjęć1 | 12
„Kronika hańby”
Według „SZ” i NDR ataki są często przeprowadzane w niestrzeżonych miejscach pamięci, a dochodziło do nich średnio raz na miesiąc w ciągu ostatnich sześciu lat. Kronika rozpoczyna się w maju 2016 roku od incydentu w Brunszwiku w Dolnej Saksonii, gdzie nieznani sprawcy zamalowali ściany i tablice informacyjne w miejscu pamięci Schillstrasse, gdzie mieścił się podobóz KZ Neuengamme. Rok później doszło w tym miejscu do kolejnego incydentu: ściany spryskano srebrną farbą i wypisano na nich słowo „Luege” („kłamstwo”).
Reklama
Kronikę zamyka akt wandalizmu z Wiebelskirchen w Kraju Saary na zachodzie Niemiec, gdzie w kwietniu 2022 roku nieznani sprawcy wyryli cztery swastyki na tablicy, poświęconej ocalałemu z Auschwitz Alexowi Deutschowi.
Jak wskazuje „Sueddeutsche Zeitung”, opublikowana „kronika hańby” nie jest kompletna, bo tego rodzaju incydenty nie są rejestrowane centralnie. Nie uwzględniono w niej wszystkich przypadków, a jedynie przykłady zniszczenia kamieni pamięci (Stolpersteine), wmurowywanych w bruk najczęściej przed domami, w których mieszkały ofiary nazistowskich zbrodni i prześladowań.
„SZ” podkreśla też, że „rewizjoniści i neonaziści to nieznaczna mniejszość”, a każdego roku miliony ludzi odwiedzają miejsca pamięci i ośrodki muzealno-dokumentacyjne, poświęcone niemieckim zbrodniom w czasach nazizmu.