1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Merkel chce odnowić CDU. Zdania są podzielone

12 lutego 2018

Reakcje na zapowiedziane przez Angelę Merkel odnowienie CDU są odbiciem obecnych nastrojów wśród chadeków. Partia jest podzielona w opiniach. Część działaczy popiera szefową CDU, inni ją krytykują i chcą się jej pozbyć.

Angela Merkel (CDU) chce dokonać odnowienia partii
Angela Merkel (CDU) chce dokonać odnowienia partiiZdjęcie: Reuters/C. Mang

Wiceprzewodniczący CDU Volker Bouffier, "w cywilu" premier Hesji, powiedział w wywiadzie dla tabloidu "Bild", że kanclerz "zrozumiała powagę sytuacji", o czym świadczy jej plan personalnego odnowienia partii. Merkel chce go przedstawić na zjeździe CDU za dwa tygodnie.

W podobnym duchu wypowiedział się chadecki premier Saksonii Michael Kretschmer. W wywiadzie dla pierwszego programu nadawcy publicznego ARD Kretschmer oświadczył, że w nowym rządzie niebagatelną rolę będą odgrywać "nowi ludzie", co przewodniczący CDU w Turyngii Mike Mohring uznał za "ważny krok naprzód".

Przeczytaj także: Niemiecka prasa: Schulz zrujnował SPD, Merkel CDU

Oettinger: to już ostatnia kadencja Merkel

Unijny komisarz ds. budżetu i zasobów ludzkich Günther Oettinger podkreślił w wywiadzie dla rozgłośni Deutschlandfunk, że chociaż kanclerz Merkel "rozpoczyna swą ostatnią kadencję", to nie ulega wątpliwości, że ma dość doświadczenia i rozsądku, żeby właściwie uregulować w ciągu najbliższych czterech lat wszystkie kwestie personalne w partii i państwie. "W zasadzie każdy z chadeckich premierów krajów związkowych RFN może także pokierować państwem", dodał.

W wywiadzie dla drugiego programu niemieckiej telewizji publicznej ZDF, wyemitowanym w niedzielę (11.02.2018) wieczorem, Merkel zapowiedziała, że wejdzie do rządu wielkiej koalicji z "nową drużyną". - Teraz chodzi o to, żeby dać szansę ludziom, którzy swoją karierę polityczną mają jeszcze przed sobą, względnie są na jej półmetku- powiedziała. Kanclerz zapewniła przy tym, że pozostanie na urzędzie kanclerskim i stanowisku przewodniczącej partii przez najbliższe cztery lata, a więc przez całą kadencję.

"Ostatnia przedstawicielka tego gatunku" - tak przedstawiono kanclerz Merkel na tegorocznym pochodzie karnawałowym w Moguncji (12.02.2018)Zdjęcie: Reuters/R. Orlowski

Takie postawienie sprawy nie wszystkim przypadło do gustu. Chadecki poseł do Bundestagu Klaus-Peter Willsch oświadczył, że typowa dla Merkel próba przesłonienia niedobrych wyników rokowań koalicyjnych z SPD i wyborczej klęski z września ubiegłego roku komunałami w stylu "działamy tak, jak do tej pory" go "nie przekonała". - Już teraz musimy w CDU przemyśleć, jak w inny sposób ustawimy się personalnie bez Merkel - podkreślił.

Przeczytaj także: Ofensywa Merkel: będę kanclerzem przez cztery lata

Ziemiak: w tej sprawie chodzi nie tylko o rząd

Głównym powodem niezadowolenia z linii Merkel jest oddanie przez nią w rozmowach koalicyjnych z SPD ważnej teki ministra finansów. Najgłośniej protestuje Junge Union, młodzieżówka CDU. Jej szef Paul Ziemiak żąda od kierownictwa CDU, żeby jeszcze przed zjazdem 26 lutego podało nazwiska chadeckich kandydatów na ministrów w nowym rządzie wielkiej koalicji. Ale to nie wszystko. W wywiadzie dla "Passauer Neue Presse" Ziemiak podkreślił, że "odnowa personalna powinna objąć całą partię i jej klub poselski w Bundestagu, a nie tylko nowy rząd". 

Poseł CDU do Bundestagu Armin Schuster, który podobnie jak Ziemiak zaliczany jest do jej prawego skrzydła, w wywiadzie dla "Rheinische Post" domagał się, żeby na zjeździe przedstawiono delegatom ministrów, którzy "reprezentują sobą zarówno doświadczenie, jak i chęć wprowadzenia zmian oraz nową pewność siebie". To samo odnosi się zwłaszcza do funkcji sekretarza generalnego partii. Sprawujący obecnie tę funkcję Peter Tauber jest ciężko chory, a jego osoba od dawna budzi spory wśród chadeków.

Najostrzej o oddaniu w rokowaniach koalicyjnych stanowiska ministra finansów w ręce SPD wypowiedział się polityk bawarskiej CSU Hans Michelbach. W jego przekonaniu jest to "fatalny błąd", który się jeszcze "srogo na nas zemści", oświadczył w wywiadzie dla rozgłośni Bayerischer Rundfunk.

Przeczytaj także:Niemiecka prasa: Merkel i Nahles są do siebie podobne

Andrzej Pawlak / DW, afp, dpa, rtr

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej