„Dyskusja wokół relokacji uchodźców zabiera w UE nieco zbyt dużo miejsca” – stwierdził po rozmowie z Angelą Merkel kanclerz Austrii Sebastian Kurz. W środę (17. 01.2018) 31-letni Kurz przybył do Berlina ze swoją pierwszą oficjalną wizytą. Przed południem kanclerz Merkel powitała go z wojskowymi honorami.

 – Jestem przekonany, że rozwiązaniem kwestii migracji jest skuteczna ochrony zewnętrznych granic UE i wzmocnienie pomocy na miejscu – dodał austriacki kanclerz. Nie może być tak, że nie państwa, tylko przemytnicy ludzi decydują o tym, kto przedostanie się do Europy, a kto nie.

Kurz już jako minister spraw zagranicznych krytykował przyjętą przez Merkel „politykę powitania”. Jednocześnie broni Austrii, której zarzuca się niesolidarność. Jak stwierdził na wspólnej z Merkel konferencji prasowej w Berlinie, jego kraj przyjął nieproporcjonalne dużo uchodźców.

Austria prowadzi znacznie bardziej restryktywną politykę imigracyjną niż Niemcy. Podziela też stanowisko Polski i Węgier odmawiając przyjęcia narzuconej przez UE liczby uchodźców.

Merkel krytykuje brak solidarności

Odmienne stanowiska co do polityki imigracyjnej dzieliły w ostatnich latach Niemcy i Austrię. Mimo tej różnicy zdań „znaleźliśmy niewiele dzielących nas kwestii” – podkreśliła Angela Merkel po rozmowie z Kurzem. Także kanclerz Niemiec jest zdania, że w europejskiej polityce imigracyjnej priorytetowe są ochrona zewnętrznych granic UE oraz umowy z krajami pochodzenia imigrantów i udzielanie im pomocy gospodarczej. Nielegalna imigracja musi zostać ukrócona. Jeżeli jednak ochrona zewnętrznych granic nie funkcjonuje w należyty sposób, „nie może być moim zdaniem tak, że są kraje, które mówią, że nie solidaryzują się z innymi państwami Wspólnoty”. Takie stanowisko Merkel uważa za niesłuszne.

Sporną kwestią w relacjach Berlina i Wiednia są też opłaty dla samochodów osobowych na niemieckich autostradach. Austria zaskarżyła Niemcy w Trybunale Sprawiedliwości w Luksemburgu. Także w kwestiach polityki europejskiej Berlin i Wiedeń nie zawsze są zgodne. I tak Kurz w przeciwieństwie do Merkel chce ograniczyć w przyszłości władzę Brukseli. Sprzeciwia się też przekazywaniu do unijnej kasy więcej pieniędzy.

Niech Wiedeń pokaże, co potrafi

Rozmowa Merkel i Kurza trwała blisko trzy kwadranse dłużej niż przewidywano (spotkanie miało trwać godzinę). Mimo różnic zdań kanclerz Niemiec widzi dobre podstawy intensywnej współpracy z kanclerzem Austrii, jak jednak dodała, rząd w Berlinie „będzie oceniał nowy austriacki rząd po jego czynach”.

Lider prawicowej Austriackiej Partii Ludowej (OeVP) Sebastian Kurz stoi od grudnia na czele koalicyjnego rządu OeVP i populistycznej Wolnościowej Partii Austrii (FPOe). Swoje pierwsze wizyty jako kanclerz złożył w Brukseli i Paryżu.

Program jego pobytu w Berlinie przewidywał spotkanie w środę (17.01.2018) po południu z przewodniczącym Bundestagu Wolfgangiem Schäuble (CDU). W czwartek rano przyjmie go prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier.

AFP, DPA / Elżbieta Stasik