Gospodyni szczytu, kanclerz Niemiec Angela Merkel oceniła prowadzone pierwszego dnia spotkania rozmowy jako „bardzo trudne”.

„Przeważająca większość” uczestników szczytu nadal opowiada się za międzynarodowymi uzgodnieniami w sprawie ochrony klimatu przyjętymi w Paryżu w 2015 roku – powiedziała Merkel w piątek wieczorem (7.07.2017). Oświadczenie końcowe szczytu ma uwydatnić różnicę zdań, ponieważ: – Stany Zjednoczone niestety chcą wycofać się z porozumienia paryskiego – dodała kanclerz.

USA wyizolowane

Dokładnie sformułowania oświadczenia końcowego mają zostać wynegocjowane w nocy. W jego szkicu, do którego dotarła agencja AFP, znajduje się tekst mówiący, że USA rezygnują z celów klimatycznych przyjętych w Paryżu.

Dodatkowo ma zostać w nim przyjęte sformułowanie dotyczące korzystania z kopalnianych źródeł energii, kontrowersyjnego w kręgu G20. Według informacji AFP, zwłaszcza Francja stara się, by passus ten został znowu usunięty z oświadczenia.

Organizacje ochrony środowiska podkreślają, że najwyraźniej udało się wyizolować Stany Zjednoczone, z ich negatywnym nastawieniem do porozumienia paryskiego. Obawiano się bowiem, że do ich decyzji mogą się przyłączyć także inne kraje. Prezydent Donald Trump ogłosił w kwietniu br. wycofanie się USA z porozumienia ws. klimatu.

Żaden afront

Akurat w czasie, kiedy toczyła się dyskusja na temat ochrony klimatu, prezydent Trump spotkał się po raz pierwszy ze swoim rosyjskim kolegą Władimirem Putinem. Merkel nie uznała tego za afront. Wręcz przeciwnie. Jak podkreśliła, „bardzo popiera" spotkanie obydwu prezydentów. A Donald Trump zaraz u progu posiedzenia dot. klimatu przedstawił swoje stanowisko.

Nadzwyczaj mozolne były także rozmowy dotyczące wolnego handlu. Znowu, jak podkreśliła kanclerz nie wspominając przy tym USA, „przeważająca większość” uczestników szczytu opowiedziała się na rzecz „wolnego, ale też sprawiedliwego handlu”. Ale także w tym temacie negocjatorów czeka jeszcze „spory kawał roboty”. I także tu Stany Zjednoczone uchodzą za hamulec rozmów, Donald Trump stawia bowiem raczej na ochronę rodzimej gospodarki.

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker jest tu raczej pesymistyczny. – Będziemy jutro kontynuowali rozmowy na temat handlu i dyskusję o umowach handlowych z Amerykanami, ale nie robię sobie dużo nadziei – powiedział Juncker w niemieckim magazynie telewizyjnym ZDF.

Jednomyślność w walce z terroryzmem

Jednego zdania są państwa G20 w walce z terroryzmem: we wspólnym oświadczeniu uzgodniły ścisłą współpracę w dążeniu do celu, jakim jest powstrzymanie finansowania terroryzmu, propagandy terrorystycznej w Internecie i komunikacji między terrorystami. „Terroryzm jest globalną plagą, którą trzeba zwalczać” – głosi oświadczenie.

Tymczasem w piątek wieczorem doszło do kolejnej eskalacji antyglobalnych protestów w Hamburgu. Znowu pojawiły się blokady, rozegrały się walki uliczne, w płomieniach stanęło szereg samochodów, ranni zostali liczni policjanci i demonstranci. Merkel potępiła tę przemoc, która jest „nie do zaakceptowania".

afp / Elżbieta Stasik