Merkel w swoim przemówieniu przeprosiła rodziny ofiar za nieuzasadnione podejrzenia ze strony władz śledczych. Przez wiele lat policja i prokuratura uważała, że zamordowani padli ofiarami porachunków mafijnych. "Za to proszę Państwa o wybaczenie" - powiedziała Merkel w czasie uroczystości w berlińskim Domu Koncertowym ku czci dziewięciu zamordowanych drobnych przedsiębiorców tureckiego i greckiego pochodzenia, niemieckiej policjantki oraz - jak podkreśliła - wszystkich innych, znanych i nieznanych ofiar neonazistów.

Podkreśliła, że pogarda dla ludzkiego życia okazana przez neonazistowskich morderców z Zwickau jest niepojęta. Dlatego trzeba zrobić wszystko, by nie dopuścić do tego, by młode kobiety i mężczyźni nie wyrastali na takich sprawców. Merkel opowiedziała o wideo, spreparowanym przez morderców, w którym szczycili się swoimi czynami i drwili z ofiar. "W czasie mojego urzędowania nie widziałam czegoś bardziej perfidnego i nikczemnego" - dodała.

Seria neonazistowskich morderstw "to atak na Niemcy i hańba dla naszego kraju", dlatego państwo uczyni wszystko, by "coś takiego nigdy się już nie powtórzyło - obiecała Merkel.

Wśród 1200 uczestników uroczystości w berlińskim Konzerthaus przy Gendarmenmarkt znalazło się 80 krewnych ofiar neonazistowskiego terroru. Obok Merkel przemówienie wygłosił ojciec jednego z zamordowanych oraz córki dwóch innych ofiar. W uroczystości udział wzięli m. in. pełniący obowiązki prezydenta RFN Horst Seehofer, desygnowany prezydent RFN Joachim Gauck, przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego, ministrowie federalni, posłowie oraz premierzy krajów związkowych. Pierwotnie głównym mówcą miał być prezydent RFN Christian Wulff, który w piątek (17.02.12) ustąpił jednak ze stanowiska.

dpa / epd/ Bartosz Dudek

red. odp. Małgorzata Matzke