1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Migracja. UE szuka wspólnej drogi w sprawie azylu

Bernd Riegert Bruksela
16 października 2024

Gorący temat migracji może zdominować szczyt UE. Interesy są sprzeczne. Komisja Europejska obiecuje nową dyrektywę w sprawie deportacji.

Mittelmeer | Flüchtlinge durch das Aurora-Rettungsschiff von Sea-Watch gerettet werden
Zdjęcie: Rebecca Berker/ROPI/picture alliance

Tuż przed czwartkowym spotkaniem na szczycie szefów państw i rządów europejskich w Brukseli, debata na temat polityki azylowej i migracyjnej  znów nabiera tempa. Na wyraźną prośbę kanclerza Niemiec Olafa Scholza, uczestnicy szczytu spędzą wiele godzin na omawianiu sprzecznych koncepcji dotyczących polityki migracyjnej.

Według niemieckich kręgów rządowych, kanclerz nadal opowiada się za „wspólnymi europejskimi rozwiązaniami” i chce przyspieszyć reformę unijnych procedur azylowych, które w pełni wejdą w życie dopiero w 2026 roku. Wiele innych państw członkowskich UE, w tym Hiszpania, wzywało do tego od miesięcy. Nie jest jednak jasne, co faktycznie może zostać przyspieszone: Więcej procedur azylowych  na zewnętrznych granicach UE, więcej deportacji odrzuconych osób ubiegających się o azyl  czy więcej umów z krajami pochodzenia i tranzytu migrantów i osób ubiegających się o azyl?

Apele o zaostrzenie procedur azylowych

Zaledwie w ubiegły czwartek większość ministrów spraw wewnętrznych UE wezwała do zmiany i zaostrzenia wytycznych dotyczących szybkiego zawracania do krajów pochodzenia osób ubiegających się o azyl, których wnioski nie mają szans na powodzenie. Jednocześnie łatwiejsze ma się stać odrzucanie wniosków osób ubiegających się o azyl na wewnętrznych granicach UE, na przykład w Niemczech. Dotyczy to osób, które powinny być już objęte procedurą azylową w innym kraju UE na granicy zewnętrznej. Przed czwartkowym spotkaniem na szczycie, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen  ogłosiła w liście, że wkrótce zaproponuje zaostrzoną dyrektywę.

Ursula von der Leyen. W tle Viktor OrbanZdjęcie: Philippe Buissin/European Parliament

Trzy państwa mówią „nie

Co najmniej trzy państwa członkowskie UE nie zgadzają się ze wspólnym podejściem Unii. Holandia, od niedawna rządzona przez prawicowych populistów, oraz Węgry, obecny przewodniczący Rady UE, domagają się tzw. klauzuli opt-out w polityce azylowej. W żadnym wypadku nie chcą poprzeć uzgodnionych reform. Doszła do tego Polska. Szef polskiego rządu Donald Tusk  chce tymczasowo całkowicie zaprzestać stosowania europejskiego prawa azylowego w swoim kraju, powołując się na sytuację kryzysową w Polsce.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Unijna komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johannson skrytykowała to zapowiedziane lekceważenie europejskiego prawa. - To nie jest możliwe. Wyraziliśmy to jasno – powiedziała Johannson. Rezygnacja z polityki migracyjnej UE byłaby możliwa tylko w przypadku zmiany traktatów UE. Nie jest to jednak obecnie rozważane. - To nie jest dobry pomysł! – powiedziała zwięźle niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser.

Donald TuskZdjęcie: Omar Marques/Getty Images

Węgry, Włochy i Finlandia idą własną drogą

Nawet bez formalnej klauzuli opt-out, Węgry od lat nie przestrzegają wspólnej polityki azylowej. Zostały za to kilkakrotnie potępione przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości, ale nie wykonują wyroków. Komisja Europejska próbuje obecnie przekonać rząd Viktora Orbana w Budapeszcie do poddania się, nakładając grzywny w łącznej wysokości 200 milionów euro. Orban jednak już ogłosił, że nie dba o uzgodnione reformy i nie będzie już w ogóle przyjmował osób ubiegających się o azyl.

Włoski rząd, kierowany przez skrajnie prawicową szefową rządu Giorgię Meloni, również nie przestrzega prawa UE. Jak dotąd odmówił przyjęcia z powrotem osób ubiegających się o azyl z Niemiec lub Austrii, które najpierw przybyły do Włoch. Włochy musiałyby zarejestrować te osoby zgodnie z tzw. zasadami dublińskimi i objąć je procedurą azylową. Zamiast tego wiele osób kontynuuje podróż na północ. Tysiące osób ubiegających się o azyl i migrantów podróżuje również z Grecji na południowo-wschodniej granicy zewnętrznej UE szlakiem bałkańskim do północnych państw UE. Taka sytuacja również nie jest przewidziana w zasadach dublińskich.

Jednak Włochy, Grecja i inne kraje na granicach zewnętrznych twierdzą, że są przytłoczone masą przybywających ludzi. W odpowiedzi na tę wewnętrzną migrację w UE, Francja, Austria, Dania, Szwecja, Słowacja, a ostatnio także Niemcy, przywróciły kontrole graniczne w celu wykrywania tak zwanych nieautoryzowanych wjazdów. Kontrole osób na granicach wewnętrznych UE są w rzeczywistości dozwolone tylko w absolutnie wyjątkowych przypadkach.

Finlandia od lipca nie przestrzega prawa UE na swojej granicy lądowej z Rosją. Migrantom, którzy chcą wjechać do kraju przez Rosję, odmawia się indywidualnego rozpatrzenia wniosku o azyl. Są oni odsyłani z powrotem do Rosji. Fiński premier Petteri Orpo powiedział w lipcu, że ustawa jest konieczna, mimo że jest sprzeczna z międzynarodowymi zobowiązaniami Finlandii w zakresie praw człowieka. Finlandia, kraje bałtyckie i Polska oskarżają Rosję i Białoruś o masowe sprowadzanie migrantów do swoich granic w celu destabilizacji UE. Polski premier Donald Tusk powiedział, że chce podążać za fińskim modelem i zamknąć polską granicę z Białorusią dla osób ubiegających się o azyl.

Migranci zatrzymani przez tunezyjskie służby na wodach Morza Śródziemnego, 2023Zdjęcie: Hasan Mrad/ZUMA Wire/IMAGO

Outsourcing procedur azylowych

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen po raz kolejny przedstawiła długi, dziesięciopunktowy plan wspólnej polityki azylowej przed czwartkowym szczytem UE. Oprócz wielu znanych punktów, zawiera on również zapowiedź dalszej poprawy współpracy z krajami trzecimi. Wiele państw członkowskich UE chce zbadać, czy możliwe byłoby całkowity outsourcing procedur azylowych do krajów takich jak Rwanda. Brytyjski rząd jak dotąd nie zrealizował takiego projektu.

Krótko przed szczytem Włochy otworzyły eksterytorialny obóz dla procedur azylowych w Albanii. Włochy chcą obsługiwać procedury dla uchodźców w kraju kandydującym do UE, Albanii, zgodnie z włoskim prawem. Uznane osoby ubiegające się o azyl i odrzucone osoby ubiegające się o azyl powrócą następnie z Albanii do Włoch, jeśli nie będą mogły zostać natychmiast deportowane. Według unijnych dyplomatów, przeniesienie procedur azylowych do innego kraju nie jest uważane przez Komisję Europejską za przekonujący model.

Trasy się zmieniają

Liczba migrantów na szlaku z Afryki Północnej do Włoch gwałtownie spadła w 2024 roku. Około 42 000 osób przybyło do Włoch w okresie od stycznia do sierpnia. To o 64 procent mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Według Komisji Europejskiej wynika to głównie z lepszej współpracy z państwami tranzytowymi – Tunezją i Libią. Jednak liczba migrantów na zachodnich szlakach śródziemnomorskich i atlantyckich wzrosła ponad dwukrotnie do 25 500 w tym samym okresie. Rośnie również liczba migrantów na wschodnim szlaku śródziemnomorskim do Grecji i na Cypr. Jak dotąd do sierpnia 2024 r. zarejestrowano tam około 37 000 przybyszów. To o 39 procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Zaostrzone kontrole graniczne w Niemczech

01:08

This browser does not support the video element.