1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Migracja zarobkowa w Europie

1 maja 2011

Raport unijny pokazuje, że mobilność mieszkańców Europy Wschodniej wydaje się chwilowa. Otwarcie rynku pracy stworzy nowe fakty.

Im polnischen Slubice, das sich unmittelbar am Grenzübergang zu Frankfurt (Oder) - Brandenburg befindet, wehen auf einem Haus die Fahnen von Polen, Deutschland und der Europäischen Union im Wind. Im Nachbarland bereitet man sich auf den EU-Beitritt vor. Die Zahl der EU-Mitgliedstaaten wird sich am 1. Mai 2004 um zehn Staaten vergrößern. Neben Polen treten auch die Tschechische Republik, Slowakei, Estland, Lettland, Litauen, Ungarn, Slowenien, Malta und Zypern der Europäischen Union bei. Damit wird die EU auf 25 Mitgliedsstaaten anwachsen. In Polen leben rund 38,7 Millionen Einwohner auf einer Fläche von 312.678 Quadratkilometern. Foto: Patrick Pleul dpa/lbn (zu Korr.-Bericht lbn 4029 vom 07.04.2004)
1 maja Niemcy otwierają swój rynek pracyZdjęcie: picture-alliance/dpa

Od 1 maja pracobiorcy z ośmiu nowych krajów członkowskich będą mieć swobodny dostęp do niemieckiego rynku pracy. W innych krajach Unii Europejskiej (UE) drzwi stoją dla nich otworem od 2004 roku. Lecz ich praca za granicą jest rzadko kiedy prestiżowa.

W których krajach ograniczona jest jeszcze swoboda podejmowania pracy?

Poza Niemcami i Austrią w małym stopniu również w Wielkiej Brytanii. Podczas gdy Niemcy i Austria chronili swoje rynki pracy, w Wielkiej Brytanii pracobiorcy z Europy Wschodniej mogli ubiegać się o pozwolenie na pracę. Zdaniem Komisji Europejskiej nie trudno było je otrzymać. Poza tym od 1 maja można będzie swobodnie pracować w Szwajcarii, która nie jest w UE.

Według raportu Komisji Europejskiej, w 2010 roku w 15 dawnych krajach członkowskich żyło 2,2 mln osób z państw, które przystąpiły do UE w 2004 roku, czyli: z Polski, Węgier, Czech, Słowenii, Słowacji, Estonii, Łotwy i Litwy (mimo że Malta i Cypr weszły do wspólnoty unijnej w 2004 r., nie obowiązywała ich bariera na rynku pracy). Liczby dotyczą osób w wieku produkcyjnym. Ich udział w społeczeństwie zachodnim podwoił się: z 0,3 procent w 2004 r. do 0,6 procent br. Liczba imigrantów z krajów pozaunijnych wynosi 6 procent.

Skąd i dokąd przyjeżdżali najchętniej mieszkańcy Europy Wschodniej?

Niemcy potrzebują pracowników wykwalifikowanychZdjęcie: Fotolia/Marem

Jak wynika z danych Eurostatu, 1,45 mln osób pochodzi z Polski, która ma też największy potencjał pracobiorców i dość duże bezrobocie (13 procent). Dalszą pozycję zajmują Litwini. Miejscem docelowym dla osób prowadzących działalność gospodarczą była Wielka Brytania, także Irlandia i Włochy. Brytyjczycy skorzystali na mobilności pracowników już w 2004 roku – podkreśla Joachim Möller, dyrektor norymberskiego Instytutu Badań nad Rynkiem Pracy (IAB).

W jakich dziedzinach pracują nowo przybyli?

Są zatrudnieni najczęściej w przemyśle przetwórczym, w budownictwie, hotelarstwie, gastronomii, w sektorze usługowym zarówno w firmach, jak i prywatnych gospodarstwach – wynika z raportu nt. otwarcia rynku pracy sporządzonego pod koniec 2008 roku w Brukseli. Większość wschodnich Europejczyków wykonuje prace o „średnich i niskich wymaganiach kwalifikacyjnych”.

Jakie czynniki decydują o wyborze państwa docelowego?

Zdaniem dyrektora Möllera oprócz sytuacji na rynku pracy ważną rolę odgrywa język danego kraju. Coraz więcej młodych ludzi mówi po angielsku, a nie – jak dotychczas – po niemiecku. Według danych Komisji Europejskiej poszukiwanie pracy za granicą jest kwestią „kulturową”. Zdaniem rzeczniczki komisarza UE ds. zatrudnienia László Andora Węgrzy są np. mniej mobilni niż Bałtowie.

Czy zostają na dłużej?

Qualifizierung Zuwanderung Deutschland ArbeitsmarktZdjęcie: dapd

Z danych wynika, że „wielu pracobiorców przyjeżdża do konkretnego kraju na kilka miesięcy lub lat, ale nie chce zostać dłużej”. Dobrym przykładem jest Wielka Brytania: przybyli w 2004 roku pracownicy z ośmiu nowych krajów członkowskich „prawdopodobnie opuścili Wyspy” już w 2008 roku.

Jak wpłynęło otwarcie rynku na pracę „na czarno”?

Według Komisji Europejskiej otwarcie zmniejszyło „prawdopodobieństwo pracy na czarno”, o czym świadczą np. raporty z Holandii.

AFP / Monika Skarżyńska

Red. odp.: Iwona D. Metzner

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej