Migracja zarobkowa w Europie
1 maja 2011Od 1 maja pracobiorcy z ośmiu nowych krajów członkowskich będą mieć swobodny dostęp do niemieckiego rynku pracy. W innych krajach Unii Europejskiej (UE) drzwi stoją dla nich otworem od 2004 roku. Lecz ich praca za granicą jest rzadko kiedy prestiżowa.
W których krajach ograniczona jest jeszcze swoboda podejmowania pracy?
Poza Niemcami i Austrią w małym stopniu również w Wielkiej Brytanii. Podczas gdy Niemcy i Austria chronili swoje rynki pracy, w Wielkiej Brytanii pracobiorcy z Europy Wschodniej mogli ubiegać się o pozwolenie na pracę. Zdaniem Komisji Europejskiej nie trudno było je otrzymać. Poza tym od 1 maja można będzie swobodnie pracować w Szwajcarii, która nie jest w UE.
Według raportu Komisji Europejskiej, w 2010 roku w 15 dawnych krajach członkowskich żyło 2,2 mln osób z państw, które przystąpiły do UE w 2004 roku, czyli: z Polski, Węgier, Czech, Słowenii, Słowacji, Estonii, Łotwy i Litwy (mimo że Malta i Cypr weszły do wspólnoty unijnej w 2004 r., nie obowiązywała ich bariera na rynku pracy). Liczby dotyczą osób w wieku produkcyjnym. Ich udział w społeczeństwie zachodnim podwoił się: z 0,3 procent w 2004 r. do 0,6 procent br. Liczba imigrantów z krajów pozaunijnych wynosi 6 procent.
Skąd i dokąd przyjeżdżali najchętniej mieszkańcy Europy Wschodniej?
Jak wynika z danych Eurostatu, 1,45 mln osób pochodzi z Polski, która ma też największy potencjał pracobiorców i dość duże bezrobocie (13 procent). Dalszą pozycję zajmują Litwini. Miejscem docelowym dla osób prowadzących działalność gospodarczą była Wielka Brytania, także Irlandia i Włochy. Brytyjczycy skorzystali na mobilności pracowników już w 2004 roku – podkreśla Joachim Möller, dyrektor norymberskiego Instytutu Badań nad Rynkiem Pracy (IAB).
W jakich dziedzinach pracują nowo przybyli?
Są zatrudnieni najczęściej w przemyśle przetwórczym, w budownictwie, hotelarstwie, gastronomii, w sektorze usługowym zarówno w firmach, jak i prywatnych gospodarstwach – wynika z raportu nt. otwarcia rynku pracy sporządzonego pod koniec 2008 roku w Brukseli. Większość wschodnich Europejczyków wykonuje prace o „średnich i niskich wymaganiach kwalifikacyjnych”.
Jakie czynniki decydują o wyborze państwa docelowego?
Zdaniem dyrektora Möllera oprócz sytuacji na rynku pracy ważną rolę odgrywa język danego kraju. Coraz więcej młodych ludzi mówi po angielsku, a nie – jak dotychczas – po niemiecku. Według danych Komisji Europejskiej poszukiwanie pracy za granicą jest kwestią „kulturową”. Zdaniem rzeczniczki komisarza UE ds. zatrudnienia László Andora Węgrzy są np. mniej mobilni niż Bałtowie.
Czy zostają na dłużej?
Z danych wynika, że „wielu pracobiorców przyjeżdża do konkretnego kraju na kilka miesięcy lub lat, ale nie chce zostać dłużej”. Dobrym przykładem jest Wielka Brytania: przybyli w 2004 roku pracownicy z ośmiu nowych krajów członkowskich „prawdopodobnie opuścili Wyspy” już w 2008 roku.
Jak wpłynęło otwarcie rynku na pracę „na czarno”?
Według Komisji Europejskiej otwarcie zmniejszyło „prawdopodobieństwo pracy na czarno”, o czym świadczą np. raporty z Holandii.
AFP / Monika Skarżyńska
Red. odp.: Iwona D. Metzner