Opieka nad osobami starszymi i niedołężnymi to ciężka fizyczna praca. Bardzo często uciążliwa psychicznie, a po ludzku - niewdzięczna. Mimo to opiekun osoby starszej jest jednym z najgorzej opłacanych zawodów. Dla podniesienia standardów opieki w Niemczech próbuje się wprowadzić minimalną stawkę wynagrodzenia.

Więcej niż praca

„Chcemy dobrej, to znaczy profesjonalnej opieki nad osobami starszymi. Do tego potrzebni są fachowcy, zmotywowani odpowiednim wynagrodzeniem oczywiście” - mówi federalna minister pracy i polityki socjalnej, Ursula von der Leyen. Zdaniem pani minister, pierwszym krokiem do tego, byłoby porozumienie w sprawie poziomu płacy minimalnej. Ale wielu zainteresowanych tematem uważa obecnie zaproponowaną stawkę za zbyt niską. „Płaca musi odpowiadać pracy, jaką ci ludzie wykonują” – argumentuje Ellen Paschke, przedstawicielka związku zawodowego Verdi. I dodaje - „Ludzie, którzy pracują bezpośrednio dla innych zasługują na godne wynagrodzenie. To więcej niż po prostu praca”.

Koszt profesjonalizmu

Przeciwnicy ustawowego określania płacy minimalnej są zdania, że to jedynie podwyższy koszty opieki społecznej w Niemczech: w samych tylko stacjonarnych zakładach opieki o około 100 milionów euro – szacują ekonomiści. Jak zwykle przy okazji dyskusji o płacy minimalnej wraca widmo fali tańszych pracowników, w tym wypadku opiekunek z Europy wschodniej, wielu z Polski. Niemcy obawiają się tego coraz częściej. 1 maja 2011 wchodzi w życie traktat o swobodnym przepływie siły roboczej w krajach UE.

Michael Wetzel /Agnieszka Rycicka

red. odp.: Elżbieta Stasik