Jak informuje Federalny urząd Konstytucji, liczba bojówkarzy-neonazistów w ubiegłym roku w Niemczech ponownie wzrosła. „Uciekające się do przemocy środowisko neonazistowskie wzrosło w siłę. W 2010 roku ponownie o 600 osób, do 5600“ – stwierdził na łamach poniedziałkowego (18.04) wydania gazety "Neue Osnabrücker Zeitung" prezes Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji, Heinz Fromm. W roku 2000 liczna neonazistowskich bojówkarzy wynosiła zaledwie 2200. Ale ogólnie – jego zdaniem – spada liczba sympatyków narodowego socjalizmu.

Liczba spada, zagrożenie rośnie

Szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji stwierdził dalej w Neue Osnabrücker Zeitung, że nadal rosną szeregi tzw. „autonomicznych nacjonalistów”, zwracających na siebie uwagę uciekaniem się do przemocy. „W tej grupie“ – mówi Fromm – zanotowano w 2010 roku wzrost o 200 osób – z 800 do tysiąca“. Jednak tajne służby informują, że w sumie spada liczba neonazistowskich radykałów: ich liczba w 2010 roku zmniejszyła się o 1600 do 25 tysięcy. Nadal spada także liczba członków partii NPD. „Partia liczyła z końcem roku 2010 jeszcze 6600 członków. To jest o 300 mniej, niż w najlepszych czasach NPD w roku 2007“ - mówi Heinz Fromm.

NPD chce wejść do Landtagu

Zdaniem szefa Urzędu Ochrony Konstytucji, także fuzja NPD z DVU nie doprowadzi do znaczącego wzrostu liczby członków organizacji partyjnej. Mimo to Fromm przestrzega przed niedocenianiem zdolności NPD do przeprowadzania akcji politycznych. Wprawdzie klęska w wyborach do Landtagu w Saksonii-Anhalt stanowiła cios dla tego ugrupowania, “ale tym niemniej NPD przed wyborami do parlamentu krajowego w Meklemburgii- Pomorzu Przednim wykazuje zdolność do działania“ - dodał Fromm. Partia dysponuje strukturami na szczeblu komunalnym i może liczyć także i w przyszłości na poparcie ze strony neonazistów. „Powrót do Landtagu z dzisiejszego punktu widzenia nie wydaje się nierealny“ - uważa Fromm.

ag / Andrzej Paprzyca

red. odp.: Bartosz Dudek