1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Można krytykować pracodawców

Malgorzata Matzke21 lipca 2011

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że pracownikom wolno publicznie krytykować pracodawcę, jeżeli ten dopuszcza się machlojek i oszustw. Niemieckie sądy pracy były innego zdania.

Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu powołał się, wydając orzeczenie, na prawo do wolności poglądów. Sprawę przed trybunał skierowała pracownica jednego z domów opieki dla seniorów z Berlina.

Tuszowali problemy

Europejski Trybunał Praw Człowieka w StrasburguZdjęcie: DW/ Daphne Grathwohl

Opiekunka starszych ludzi, Brigitte H. ,złożyła w 2005 r. doniesienie o dokonaniu przestępstwa przez jej pracodawcę, konsorcjum opieki zdrowotnej Vivantes, należące do miasta-landu Berlina. W doniesieniu stwierdziła, że firma zatrudnia zbyt mało personelu, przez co nie jest w stanie zapewnić dostatecznej opieki pacjentom. Oprócz tego konsorcjum Vivantes systematycznie próbowało tuszować problemy, zalecając pracownikom dokumentowanie czynności pielęgniarskich, jakie w ogóle nie miały miejsca. Złożenie doniesienia na Vivantes konsorcjum skwitowało natychmiastowym zwolnieniem Brigitte H. z pracy.

Niemieckie sądy potwierdziły zasadność takiego kroku pracodawcy - zarówno Federalny Sąd Pracy, jak i Federalny Trybunał Konstytucyjny. Natomiast Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że zwolnienie to jest naruszeniem podstawowego prawa wolności poglądów i zasądził powódce odszkodowanie w wysokości 10 tys. euro.

Interes publiczny ponad ekonomicznym

Personel placówek opiekuńczych jest często przeciążonyZdjęcie: AP

Strasburscy sędziowie potwierdzili co prawda, że zarzuty wysuwane przez pracownicę wobec konsorcjum Vivantes nadszarpywały jego reputację, lecz jak zaznaczyli, "publiczny interes demokratycznego społeczeństwa, aby otrzymywać informacje o nieprawidłowościach w państwowych instytucjach opieki należy przedkładać ponad interes przedsiębiorstwa".

Orzeczenie nie jest prawomocne

Okoliczności złożenia przez pracownicę doniesienia były dość dramatyczne. Zanim złożyła doniesienie, wraz z innymi pracownikami informowała kierownictwo placówki opiekuńczej, że personel jest przeciążony pracą. Także Służba Medyczna Kas Chorych stwierdziła podczas przeprowadzanych tam kontroli niedociągnięcia w opiece nad pacjentami. Nic nie wskazuje na to, że Brigitte H. "umyślnie lub lekkomyślnie" podawała nieprawdziwe informacje - stwierdził strasburski trybunał. Nieistotne jest także, że berlińska prokuratura stosunkowo szybko umorzyła dochodzenie przeciwko konsorcjum Vivantes.

Bez komentarza

Rzeczniczka konsorcjum nie chciała komentować orzeczenia Trybunału. Wskazała jedynie na to, że wyrok niemieckich sądów pozostaje w mocy. Orzeczenie ze Strasburga nie ma na to żadnego wpływu, bowiem orzeczenia Europejskiego Trybunał Praw Człowieka skierowane są zawsze do państwa, wobec którego zostały wydane, czyli do RFN.

Nie wiadomo jeszcze, czy kobieta zyska coś na tym orzeczeniu, ponieważ nie jest ono prawomocne. RFN ma trzy miesiące na wniesienie sprzeciwu i zażądanie rozstrzygnięcia sprawy przez Wielką Izbę Trybunału.

dpa / Małgorzata Matzke

red.odp.: Andrzej Paprzyca