Monachium - miasto z sercem
11 maja 2010
W latach 30- tych Monachium nazywane było przez faszystów "stolicą ruchu nazistowskiego". Dziś to drugie pod względem zaludnienia niemieckie miasto, które słynie m. in. z hucznych imprez piwoszy "Oktoberfest" i pracuje nad nowę etykietką - "Miasta Religii". A to przy okazji Ekumenicznego Dnia Kościoła, które rozpocznie się w środę (12.05.).
Miasto mnichów
Religia zawsze odgrywała znaczącą rolę w historii miasta. Sama nazwa Monachium, org. München pochodzi od słowa Mönch, czyli mnich. To właśnie zakon Benedyktynów nazwał swoją osadę przed wiekami "u mnichów". O ile przed ponad 850 laty osada była rdzennie katolicka, to z czasem coraz częściej w mieście pojawiali się ewangelicy. A bawarscy królowie w 19 wieku często żenili się z protestanckimi księżniczkami.
Skarby architektury, nie tylko chrześcijańskiej
Również w architekturze bawarskiej stolicy dostrzec można silne religijne akcenty. Aby zachować ten swoisty urok miasta mieszkańcy zdecydowali o zakazie stawiania budynków wyższych niż 100 metrów. Tyle właśnie mierzy jedna z najbadziej okazałych zabytkowych budowli - kościół Frauenkirche. Projekt budowy meczetu po długich latach dyskusji został odrzucony - zabrakło pieniędzy na tę inwestycję. Aktualnie monachijczycy sporo uwagi poświęcają projektowi architektonicznemu synangogi autorstwa Daniela Libeskinda. Społeczność żydowska doczekała się synagogi "Ohel Jakob".
Religijny tygiel
W Monachium żyje dziś 1,36 milionów ludzi. Ok. jedną trzecią stanowią katolicy, jedną siódmą ewangelicy. Spora część to pochodzący z Grecji prawosławni. Chrześcijanie stanowią trochę ponad połowę wszystkich mieszkańców. Szacuje się, że stolicę Bawarii zamieszkuje ok. 110.000 muzułmanów.
Autor: Christoph Renzikowski (KNA)/Magdalena Dercz
red.odp.: Alexandra Jarecka