Przez sześć dni 20 tysięcy uczonych, lekarzy i polityków dyskutowało w Wiedniu na temat przyczyn i leczenia AIDS. Nawiązując do planowanych redukcji środków na zwalczanie tej choroby, Klemens Ochel z Instytutu Misji Medycznej (IMM) w Wuerzburgu powiedział: "zmniejszenie środków jest równoznaczne z ograniczeniem dostępu do terapii". "W takiej sytuacji nie będzie można przyjmować nowych pacjentów" - powiedział w wywiadzie - "a tych, którzy znaleźli się już na liście, trzeba będzie z niej wykreślić".

Oprócz innych państw również Niemcy chcą w znacznym stopniu ograniczyć zasilanie środkami finansowymi Globalnego Funduszu ds. Walki z AIDS, Gruźlicą i Malarią. Ochel uważa, że to "skandal, żeby oszczędzać na chorych na AIDS". Jego zdaniem powinno się jeszcze więcej zainwestować, "żeby to, co udało się już osiągnąć, nie zostało zniweczone".

Kto zasili Globalny Fundusz

Przedstawiciele Globalnego Funduszu liczą, że w następnych trzech latach będą dysponowali sumą 20 mld dolarów (Fundusz finansuje programy zwalczania AIDS w biednych krajach). Tymczasem organizacje pomocowe zarzucają zamożnym państwom uprzemysłowionym powściągliwość, jeśli chodzi o wydatkowanie pieniędzy na cele wymienione w programie działania Funduszu. Największy dawca, Stany Zjednoczone, zamroziły swój wkład na 2011 rok do jednego miliarda dolarów. Z kolei Niemcy obiecują na 2011 rok, podobnie jak w 2010 roku, 200 mln, ale nie chcą się zobowiązywać na następne lata. Austria, gospodarz konferencji, w 2010 roku wyasygnowała jednorazowo milion dolarów i w przyszłości nie chce Funduszu zasilać.

Lepsi i gorsi chorzy

Wysiłki zmierzające do ujednolicenia terapii AIDS przynoszą już efekty: "Coraz więcej chorych ma dostęp do leków i terapii; obecnie ponad pięć milionów osób" - mówi Ochel.

"Przed dziesięcioma laty byłoby to nie do pomyślenia". Przedstawiciel IMM podkreślił jednocześnie, że obecnie prawie 10 mln ludzi wymagałoby terapii. Skrytykował też niedobór albo zbyt wysokie ceny leków dla dzieci zarażonych tą chorobą.

"Rządy muszą przejąć odpowiedzialność za walkę z AIDS oraz występować przeciwko dyskryminowaniu chorych" - oświadczyła w wywiadzie radiowym Silke Klumb, dyrektorka Deutsche AIDS Hilfe. Po konferencji w Wiedniu obiecuje sobie "silnego sygnału w kierunku Europy Wschodniej, ponieważ na Ukrainie, w Rosji i w państwach Azji Środkowej liczba infekcji rośnie". Klump uważa, że przyczynia się do tego wykluczanie chorych ze społeczeństwa, ich inkryminacja oraz brak dostępu do leków. W związku z tym szefowa Deutsche AIDS Hilfe wyraziła ubolewanie, że w wiedeńskiej konferencji nie wzięli udziału przedstawiciele rządów państw Europy wschodniej.

W tym kontekście parlamentarna sekretarz stanu w ministerstwie zdrowia, Annette Widmann-Mauz (CDU), powiedziała w rozmowie z rozgłośnią Suedwestrundfunk, że państwa Europy Wschodniej winno się skłonić do zmiany strategii.

Pieniądze to nie wszystko

Nawiązując do debaty na temat poparcia Globalnego Funduszu powiedziała, że "pieniądze to dużo, ale nie wszystko, bo wywieraniem presji na inne państwa, można by osiągnąć jeszcze więcej".

Mówiąc o wkładzie finansowym Niemiec przypomniała, że "w minionych latach rząd niemiecki prawie podwoił środki na cele funduszu: w samym tylko 2010 roku przekazał ponad 200 mln euro. Dalsze 300 mln euro poszło na bilateralne projekty, związane z AIDS". Porównując Niemcy z innymi państwami uważa program zwalczania AIDS w Niemczech za wzorowy.

Silke Klumb z Deutsche AIDS Hilfe całkowicie się pod tym nie podpisuje. Uważa, że Niemcy nie wszędzie mogą się pochwalić sukcesami. Na zakończenie wiedeńskiej konferencji powiedziała, że na przykład imigranci w Niemczech, jeśli nie dysponują zezwoleniami na pobyt, nie mają dostępu ani do placówek uświadamiających na temat AIDS ani też do leczenia.

W deklaracji końcowej uczestnicy wiedeńskiej konferencji opowiedzieli się za zrównaniem praw wszystkich mężczyzn, kobiet i dzieci, nosicieli wirusa HIV albo osób należących do szczególnie zagrożonych infekcją. W dokumencie potępiono dyskryminację homoseksualistów, prostytutek, narkomanów i więźniów, którzy w wielu państwach są odcięci od pomocy.

Liczby

Prawie połowa spośród 33,4 mln nosicieli wirusa HIV na świecie to kobiety. W Afryce na 10 nowych infekcji 6 przypada na kobiety i dzieci. W Niemczech nosicielami wirusa HIV jest około 67 tysięcy osób.

Kolejna konferencja w sprawie AIDS odbędzie się w październiku w USA.

dpa, DW, KNA, epd / Iwona Metzner

Red. odp.: Małgorzata Matzke