1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nadzieje i obawy przed wyborami prezydenckimi na Ukrainie

Elżbieta Stasik19 maja 2014

Specjalny wysłannik OBWE Wolfgang Ischinger wątpi, by we wschodniej Ukrainie wybory mogły przebiec bezproblemowo. Tymczasem prezydent Putin ponownie nakazał wycofanie rosyjskich wojsk znad granicy z Ukrainą.

Punkt kontrolny w pobliżu SłowiańskaZdjęcie: Reuters

Między nadzieją i zwątpieniem: były niemiecki dyplomata, jeden z prowadzących rozmowy Okrągłego Stołu na Ukrainie, Wolfgang Ischinger jest zdania, że można wprawdzie przyjąć, iż na znacznym obszarze kraju wybory prezydenckie przebiegną bez problemów. Jednak wschód Ukrainy „jest bardzo daleki od normalnych warunków”. - Należy się obawiać, że w wielu miastach wschodniej Ukrainy wybory nie przebiegną w sposób, w jaki byśmy sobie je wyobrażali – powiedział Ischinger w radiu „Deutschlandfunk”. Obserwując to, co się tam dzieje, zabójstwa, porwania zakładników, nie można liczyć, że separatyści nagle złożą broń. Mimo to „z różnych stron, licznymi kanałami podejmowane są próby doprowadzenia do zawieszenia broni”.

Wybory prezydenckie są dla Ukrainy bardzo ważne, podkreślił Ischinger. – Przeciwnikom Kijowa będzie bardzo trudno traktować wybranego prezydenta jako nielegalnego – zaznaczył były szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Wolfgang Ischinger, były szef Monachijskiej Konferencji BezpieczeństwaZdjęcie: picture-alliance/dpa

Putin ogłosił wycofanie wojsk

Prezydent Rosji Władimir Putin kolejny raz ogłosił, że nakazał powrót do koszar wojskom uczestniczącym w manewrach przy granicy rosyjsko-ukraińskiej. Rosyjskie jednostki mają powrócić do baz, poinformowała agencja Interfax.

Według informacji NATO, Rosja skoncentrowała przy granicy z Ukrainą ok. 40 tys. żołnierzy. Władimir Putin już 7 maja zakomunikował, że część tych wojsk została wycofana. NATO i USA stwierdziły jednak, że niczego takiego nie obserwują. Także teraz nie można potwierdzić żadnych ruchów rosyjskich jednostek, poinformowało NATO.

Rosja domaga się uwolnienia dziennikarzy

Rosja żąda tymczasem od władz Ukrainy natychmiastowego wypuszczenia na wolność dwóch zatrzymanych moskiewskich dziennikarzy. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow zaapelował do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), by wywarła w tej sprawie presję na rząd w Kijowie, poinformowało MSW w Moskwie.

Ukraińskie siły rządowe potwierdziły aresztowanie dwóch dziennikarzy bliskiej Kremlowi stacji telewizyjnej Lifenews. Zarzuca się im, że towarzyszyli uzbrojonym prorosyjskim separatystom. Dziennikarze chcieli filmować bojowników podczas ataku na lotnisko w pobliżu Krematorska. Liczni ukraińscy dziennikarze znajdują się także w rękach prorosyjskich separatystów.

DW / Elżbieta Stasik


red. odp.: Andrzej Pawlak

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej