Najnowsza prognoza Komisji Europejskiej
11 maja 2012Hiszpania nie może się wydostać z bagna zadłużenia. Komisja Europejska podała dziś (11.05) w Brukseli w prognozie koniunktury, że zarówno Hiszpanii jak i Francji nie uda się w przyszłym roku dotrzymać kryteriów z Maastricht, które zakładają, że wysokość deficytu budżetowego danego państwa nie może przekroczyć poziomu 3 procent PKB, a jego dług publiczny nie może być wyższy niż 60 procent PKB.
Według KE deficyt budżetowy Hiszpanii wyniesie w 2013 roku 6,3 procent PKB, a Francji 4,2 procent. Również Holandia nie dotrzyma kryteriów z Maastricht. Jej deficyt budżetowy wyniesie w przyszłym roku 4,6 procent.
W sumie jednak wspólna strefa euro, w skład której wchodzi 17 państw UE, odnotowuje postęp w redukcji nowego zadłużenia. Spadnie ono średnio z 3,2 procent w 2012 roku do 2,9 procent w 2013 roku.
Gospodarka europejska tkwi jednak według KE w łagodnej recesji. Komisarz ds. walutowych, Olli Rehn, powiedział, żeOżywienie widać już na horyzoncie, ale sytuacja gospodarcza jest niezmiennie krucha. Nadal istnieją duże różnice między państwami członkowskimi.
Niemcy są w lepszej sytuacji
Niemcy są w porównaniu z większością partnerów w lepszej sytuacji. W bieżącym roku największa gospodarka narodowa w UE wzrośnie według oceny Brukseli o 0,7 procent, a w przyszłym roku o 1,7 procent. Deficyt budżetowy ma dalej spadać: z 0,9 procent w tym roku do 0,7 procent w przyszłym.
Pod parasolem
Jeśli chodzi o Grecję, Bruksela spodziewa się przyhamowania ujemnego wzrostu gospodarczego z minus 6,9 procent w 2011 do minus 4,7 procent w bieżącym roku. Eksperci uważają, że w 2013 roku Grecja mogłaby po raz pierwszy od pięciu lat znów uzyskać zerowy wzrost.
Tymczasem w Portugalii, drugim państwie, które trafiło pod europejski parasol ratunkowy, ujemny wzrost gospodarczy uległ przyspieszeniu z minus 1,6 w ubiegłym roku do minus 3,3 procent w bieżącym. W 2013 roku eksperci unijni spodziewają się jednak znów lekkiego dodatniego wzrostu rzędu 0,3 procent.
Z kolei Irlandii, która jako trzecie państwo znalazła się pod europejskim parasolem ratunkowym, udało się już opanować spadek. W 2012 roku przewiduje się dodatni wzrost w wysokości 0,5 procent, a w 2013 roku 1,9 procent.
Wyboista droga
Włochy, trzecia co do wielkości gospodarka narodowa strefy euro, ma przed sobą wyboistą drogę: eksperci Olli Rehna spodziewają się tam w 2012 roku ujemnego wzrostu rzędu 1,4 procent, zanim Włochy wejdą na drogę wzrostu w wysokości 0,4 procent w 2013 roku.
dpa, reuters / Iwona D. Metzner
red. odp. : Andrzej Paprzyca