1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Największe złoża litu w Europie. „Białe złoto” w Czechach

Lubosz Palata Uście nad Łabą
15 września 2023

W Rudawach znajdują się ogromne złoża litu. Jeśli rząd w Pradze postawi na swoim, lit będzie napędzać czeską gospodarkę i rozwój regionu usteckiego. Ale nie wszyscy są optymistami.

Kawałek rudy z litem
Kawałek rudy z litemZdjęcie: Robert Michael/dpa/picture alliance

To mały skarb, na którym leży miejscowość Cinovec na pograniczu niemiecko-czeskim. Wokół miejscowości, oddalonej od Pragi o około 100 kilometrów, znajduje się od trzech do pięciu procent światowych rezerw litu w ziemi. To największe złoża w Europie. Ten lekki metal zyskał w ostatnich latach ogromne znaczenie. Lit wykorzystywany jest m.in. do produkcji baterii, bez których trudno sobie wyobrazić transformację energetyczną i elektromobilność. Obecnie ceny surowca są tak wysokie, że jego wydobycie byłoby opłacalne również dla Republiki Czeskiej. To mogłoby wszystko zmienić.

Według analizy przeprowadzonej przez Czeską Izbę Handlową Czechy wyczerpały wszystkie dotychczasowe źródła wzrostu. Krajowi grozi zatem w nadchodzących latach stagnacja gospodarcza. Wydobycie litu może zatem dać czeskiej gospodarce nowy impuls – taką nadzieję ma premier Petr Fiala. Gdy na początku września 2023 roku przedstawił swoją wizję rozwoju Republiki Czeskiej w ciągu najbliższych trzydziestu lat, wymienił sześć obszarów, w które Czechy muszą w przyszłości strategicznie inwestować. Były wśród nich lit oraz inwestycje w jego wydobycie i przetwarzanie. – Lit jest kluczowym surowcem dla elektromobilności, zwłaszcza do baterii. Dlatego pracujemy nad jego jak najszybszym wydobyciem, w najlepszym wypadku w roku 2026 – powiedział Petr Fiala.

Milion baterii rocznie

Cinovec leży w centrum regionu górniczego. Już w XIII wieku wydobywano tam rudy, a w latach czterdziestych XX wieku zaczęto wydobywać wolfram i cynę. Wstępne prace wydobywcze w 2010 roku wykazały, że ilości litu są znaczące. Tutaj, a także po drugiej stronie granicy niemiecko-czeskiej – w Zinnwald – gdzie znajduje się mniejsza część rezerw. Republika Czeska już podpisała umowę z Saksonią w sprawie możliwej współpracy w zakresie wydobycia litu. Po czeskiej stronie wydobycie surowca ma być prowadzone przez spółkę skarbu państwa – Czeskie Zakłady Energetyczne.

Obecne wstępne studium wykonalności pokazuje, że w Cinovcu możliwe byłoby wydobycie 2,25 mln ton rudy rocznie, co pozwoliłoby na produkcję prawie 30 tys. ton wodorotlenku litu. Według obecnych szacunków ilość wydobywanej rudy powinna wystarczyć do wyprodukowania rocznie prawie miliona baterii litowych do samochodów.

Premier Czech Petr FialaZdjęcie: Vit Simanek/CTK/picture alliance

Czechy wolałyby produkować baterie samodzielnie, w planowanej gigafabryce. – Możemy objąć cały łańcuch; od wydobycia, przetwarzania, produkcji baterii, produkcji czipów po końcową produkcję samochodów – powiedział Petr Fiala. Oczekuje się, że wydobycie litu może również stać się motorem gospodarczym dla całego regionu.

Lit zamiast węgla?

Region ustecki jest jednym z najbiedniejszych w Republice Czeskiej. Kończące się wydobycie węgla brunatnego, które zapewniało pracę tysiącom mieszkańców, pozostawiło po sobie problemy strukturalne. Górnictwo odkrywkowe również odcisnęło głębokie ślady w krajobrazie; ponad 100 miejscowości padło ofiarą kopalni odkrywkowych.

Szacuje się, że podczas 25-letniego okresu wydobycia litu pracę znalazłoby tysiąc górników. Plan budowy gigafabryki do produkcji akumulatorów do samochodów elektrycznych również przyniósłby regionowi miejsca pracy i pieniądze. Czeskie Zakłady Energetyczne utrzymują, że wydobycie mogłoby rozpocząć się już za cztery lata.

Region ustecki popiera wydobycie litu, ale pod warunkiem, że będzie ono jak najbardziej przyjazne dla środowiska. – Postrzegam możliwość wydobycia litu jako szansę – mówi Jan Schiller, starosta regionu i członek opozycyjnej partii ANO. – Wiele zależy jednak od tego, jakie warunki ramowe zostaną wynegocjowane przed rozpoczęciem wydobycia. Wciąż mamy żywe wspomnienia konsekwencji wydobycia węgla w regionie. Wszelkie szkody i pogorszenie warunków życia muszą zostać odpowiednio zrekompensowane gminom – powiedział w rozmowie z DW.

Jan Schiller - hetman (starosta) Kraju usteckiegoZdjęcie: Region Ústí

Nowe perspektywy 

Region ustecki otrzymuje pieniądze z unijnego Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji na finansowanie rezygnacji z węgla i zmianę struktury lokalnej gospodarki. Część tych pieniędzy ma teraz trafić na dalszy rozwój projektu litowego. Niektórzy eksperci ostrzegają jednak, że po zakończeniu wydobycia węgla brunatnego region nie przejdzie po prostu do kolejnej operacji wydobywczej. Zalecają inwestowanie pieniędzy w edukację i ogólną restrukturyzację gospodarki w regionie.

Podobne głosy pojawiają się wśród społeczności. Na przykład Michal Koleczko, profesor na Uniwersytecie Jana Evangelisty Purkiniego w Uściu nad Łabą, jest zdecydowanym przeciwnikiem wydobycia litu. – Myślę, że lit nie jest właściwą drogą. Jeśli chcemy zmienić region i dać mu nową przyszłość, musimy zdecydować się na fundamentalne zmiany. Musimy postawić na obszary, które mają potencjał i zapewnią regionowi nie tylko przyszłość gospodarczą, ale także zmienią strukturę społeczną i poziom wykształcenia ludności – mówi w wywiadzie dla DW.

Skutki dla środowiska

Zdania mieszkańców okolic Cinovca są podzielone. Gdy 7 września br. w pobliskim Dubi odbyła się dyskusja między mieszkańcami a przedstawicielami Czeskich Zakładów Energetycznych, sala miejscowego uzdrowiska była wypełniona po brzegi. Główne obawy mieszkańców dotyczą zaopatrzenia w wodę i pogorszenia jakości powietrza w związku z transportem wydobywanego surowca.

Jak w przypadku wszystkich surowców nieodnawialnych, wydobycie litu ma wpływ na środowisko. W Ameryce Południowej, gdzie około 70 procent światowych zasobów litu znajduje się w tak zwanym „trójkącie litowym” między Boliwią, Chile i Argentyną, poziom wód gruntowych w niektórych przypadkach gwałtownie spadł z powodu wypompowywania solanki zawierającej lit. Z powodu nieostrożnego postępowania firm wydobywczych w niektórych przypadkach doszło do skażenia powietrza, wody i gleby. W Cinovcu lit byłby wydobywany z litej skały. Ta metoda wydobycia jest również uważana za wodochłonną i znacznie bardziej energochłonną oraz kosztowną niż wydobycie z solanki.

Według Czeskich Zakładów Energetycznych procedura związana ze zgodą na wydobycie litu ruszy pod koniec 2023 roku. Spółka nie ma jednak wątpliwości co do wyniku procedury i za miliard koron (40,8 mln euro) już kupiła działkę pod zakład przetwórstwa litu.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >> 

Węgry: protesty przeciw chińskiej fabryce baterii

03:05

This browser does not support the video element.