1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nalot w Afganistanie: Błędna decyzja pułkownika Bundeswehry?

11 września 2009

Niewykluczone, że wydając rozkaz ataku powietrznego na uprowadzone przez talibów samochody-cysterny, pułkownik Bundeswehry przekroczył swoje kompetencje - twierdzą niemieckie media.

Po ataku NATO dochodzenia toczą się dalejZdjęcie: AP

Żołnierze oddziałów ISAF nie znajdowali się w bezpośredniej sytuacji bojowej – powiedział jeden z wyższych oficerów NATO w rozmowie z „Süddeutsche Zeitung”. Określił on decyzję podjętą przez pułkownika Bundeswehry Georga Kleina jako „błędną”. Nie ulega wątpliwości, że niemiecki oficer nie przestrzegał drogi służbowej. Klein nie był upoważniony do wydania tak brzemiennego w skutki rozkazu bez uprzedniego skontaktowania się z kwaterą główną oddziałów ISAF.

MON: nie było innej alternatywy

Dopiero po ostrzelaniu cystern przez lotnictwo, żołnierze Bundeswehry dotarli na miejsceZdjęcie: AP
Natomiast federalne ministerstwo obrony w Berlinie ocenia operację powietrzną w Kunduzie zupełnie inaczej. - „Atak oddziałów naziemnych był w tym czasie niemożliwy" - powiedział anonimowy niemiecki oficer w wywiadzie dla dziennika „Neue Osnabrücker Zeitung". –„Pułkownik Klein nie dysponował w tym czasie wystarczającą liczbą żołnierzy, gdyż wszystkie oddziały bojowe uczestniczyły już w innych operacjach, względnie były zaplanowane na inne misje”.

Szef dyplomacji afgańskiej broni Bundeswehry

Również minister spraw zagranicznych Afganistanu, Rangin Spanta, poparł decyzję pułkownika Bundeswehry. Podczas operacji wojskowych ochrona ludności cywilnej wprawdzie musi znajdować się na pierwszym miejscu, „ale to jest wojna i coś takiego może się niestety zdarzyć” – oświadczył minister Spanta w wywiadzie dla „Süddeutsche Zeitung”. Jego zdaniem Bundeswehra wnosi wielki wkład w odbudowę Afganistanu. Poza tym afgańska policja i wojsko nie są jeszcze w stanie same zapewniać w dostatecznym stopniu bezpieczeństwo w kraju. „Za pomocą tego rodzaju akcji, jak uprowadzenie samochodów-cystern, talibowie usiłują przed wyborami do Bundestagu zasiać niepokój i niepewność w społeczeństwie niemieckim” – stwierdził Rangin Spanta.

Steinmeier odrzuca krytykę z zagranicy

Szef dyplomacji berlińskiej domaga się odczekania wyniku dochodzeńZdjęcie: AP
Minister spraw zagranicznych Niemiec i kandydat na kanclerza z ramienia SPD Frank-Walter Steinmeier odrzucił tymczasem krytyczne wypowiedzi szefów dyplomacji brytyjskiej i francuskiej na temat ataku lotniczego w Kunduzie. W wywiadzie dla gazety „Bild-Zeitung” Steinmeier powiedział, że szczególnie po partnerach Niemiec w NATO i UE spodziewa się, że odczekają wynik dochodzeń w tej sprawie. „Nie można przecież wydawać wyroków bez znajomości faktów. Powiedziałem to moim kolegom resortowym bardzo jasno i wyraźnie” – oświadczył Steinmeier.

dpa/afp/kr

red. odp. Aleksandra Jarecka / du