1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Demonstracja w Dreźnie. "Zatwardziali ekstremiści"

Róża Romaniec 19 października 2015

W rocznicę powstania ruchu Pegida minister spraw wewnętrznych nazywa organizatorów demonstracji w Dreźnie "zatwardziałymi ekstremistami ze skrajnej prawicy" i apeluje do obywateli, by trzymali się od nich z daleka.

Deutschland Pegida-Demonstration in Dresden
Demonstracja zwolenników Pegidy w Dreźnie (28.09.2015)Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Rok po założeniu ruchu, który początkowo starał się stylizować na grupę obywateli zatroskanych o tradycję i kulturę własnego kraju, Pegida okazuje się być organizacją skrajnej prawicy. Demonstranci już dawno przestali się silić na polityczną poprawność. Na marszach w Dreźnie panuje nastrój ksenofobii, agresji i coraz częściej słychać tam nawoływanie do przemocy.

Każdy sympatyk Pegidy wspiera demagogów

- W tej chwili jest absolutnie jasne, że ci, którzy organizują ten ruch, to zatwardziali ekstremiści ze skrajnej prawicy - powiedział w niemieckiej telewizji publicznej ARD minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziére. - Uchodźców, którzy starają się o azyl nazywają przestępcami, a wszystkich polityków zdrajcami. To jest retoryka bardzo odległa od demokratycznego konsensusu.

Minister dodał, że kto bierze udział w demonstracjach Pegidy musi wiedzieć, że podąża za demagogami. Równocześnie zaapelował do wszystkich, którzy odczuwają troskę o kraj i niepokoją się bieżącymi wydarzeniami, aby trzymali się z daleka od Pegidy, która "próbuje zainfekować Niemcy nienawiścią".

"To już dawno nie są zatroskani obywatele"

Także minister sprawiedliwości Niemiec Heiko Maas ostrzega, że "Pegida obniża psychiczną barierę, kiedy słowa zamieniają się w czyny". Jego zdaniem ruchowi z Drezna chodzi o podgrzewanie nastrojów. - To już dawno nie są zatroskani obywatele, tylko ekstremiści, którzy maszerują za szubienicami i portretami Hitlera - powiedział polityk SPD.

Na dzisiejszą (19.10.) demonstrację z okazji pierwszej rocznicy powstania Pegidy jej organizator Lutz Bachmann zaprosił do wygłoszenia przemówień licznych mówców ze środowisk prawicowych, także z zagranicy. Wśród nich jest też niemiecko-turecki autor Akif Pirinçci, znany z werbalnych ataków pod adresem homoseksualistów i migrantów.

Napięta atmosfera

Założyciel Pegidy Lutz Bachmann to w oczach szefa MSW "zatwardziały ekstremista ze skrajnej prawicy"Zdjęcie: Reuters/H. Hanschke

Minister spraw wewnętrznych Saksonii Markus Ulbig przerwał urlop, aby wrócić do Drezna, kiedy będzie się odbywała demonstracja. Wezwał jej uczestników do nie stosowania przemocy wobec cudzoziemców i polityków i apelował o tolerancję wobec tych, którzy reprezentują odmienne zdanie ws. polityki migracyjnej rządu.

- Każdy demonstrant musi mieć świadomość, że jego rękach leży to, jakie sygnały wysyła na zewnątrz z Drezna i Saksonii - powiedział minister Ulbig. Zapowiedział, że saksońska policja "jest dobrze przygotowana" i będzie skutecznie broniła państwa prawa.

DPA, RTR / Róża Romaniec

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej