1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

NATO w Pradze: Ukraina, Ukraina... I ważna uwaga Sikorskiego

30 maja 2024

Na nieformalnym spotkaniu szefów dyplomacji państw NATO w Pradze i wokół niego głównym tematem niemal każdego wystąpienia jest Ukraina. Samo spotkanie to ważny etap przygotowań do lipcowego szczytu Sojuszu.

Tschechische Republik I NATO - Jens Stoltenberg
Zdjęcie: Michal Kamaryt/CTK/picture alliance

Ministeriada – tak Czesi nazwali praskie spotkanie – rozpoczęła się w czwartek późnym popołudniem wspólną kolacją na Praskim Zamku. Krótko przed szóstą popołudniu ministrów powitał tam prezydent Petr Pavel, który sam w latach 2015-18 był jednym z najważniejszych żołnierzy Sojuszu, przewodniczącym Komitetu Wojskowego NATO. A potem wszyscy zrobili sobie wspólne zdjęcie. Krótko przedtem prezydent Pavel odznaczył sekretarza generalnego Sojuszu Jensa Stoltenberga jednym z najwyższych czeskich odznaczeń, orderem Tomasza G. Masaryka.

Czeska inicjatywa amunicyjna dla Ukrainy

Czeskie media od samego rana prawie niczym innym się zajmowały. Nic dziwnego, bo ministeriadę poprzedził szereg bilateralnych spotkań, na których padało wiele pochwał pod adresem gospodarzy, przede wszystkim za ich inicjatywę amunicyjną. Już w czerwcu ma ona dostarczyć Ukrainie setki tysięcy pocisków zakupionych poza obszarem NATO i Unii Europejskiej.

Inicjatywę chwalił między innymi amerykański sekretarz stanu Antony Blinken, który rozmawiał dziś z czeskimi ministrami obrony i spraw zagranicznych Janą Czernochovą i Janem Lipavskim. Potem spotkał się z prezydentem Pavlem. Blinken ocenił, że dzięki czeskiej inicjatywie może się udać kupić dla Ukrainy nawet milion pocisków. To tyle, ile obiecała Kijowowi Unia Europejska, a potem się okazało, że nie jest w stanie ich wyprodukować.

Antony Blinken i Jana CzernochovaZdjęcie: Petr David Josek/AP/picture alliance/dpa

Ale nie wszyscy są tak zachwyceni. – O tej inicjatywie amunicyjnej powiedziano już wiele tysięcy słów. Ja będę zadowolony dopiero wtedy, gdy pierwsze dostawy dotrą do celu – zaznacza w rozmowie z DW senator Pavel Fischer, przewodniczący komisji spraw zagranicznych, obrony i bezpieczeństwa w wyższej izbie czeskiego parlamentu. – To i tak będzie tylko mały plaster na ogromne potrzeby, to dobrze wiemy. Dlatego ja bym się zajmował tym, co jeszcze możemy zrobić dla Ukrainy – dodaje w odpowiedzi na pytanie, czy mają sens kolejne takie inicjatywy.

Sikorski o Rosji: „Nie dotrzymujemy tempa”

Ukraina była tematem niemal każdego czwartkowego wystąpienia. Zwłaszcza tych na najważniejszym wydarzeniu czwartku, jakim była zorganizowana w siedzibie czeskiego Senatu przez stowarzyszenia Jagello 2000 z Ostrawy konferencja „75 lat NATO. Jak utrzymać je na kursie?”. Głównym jej punktem było wystąpienie Jensa Stoltenberga.

Manewry Steadfast Defender. Żołnierze NATO ćwiczą w Polsce

01:42

This browser does not support the video element.

Nim jednak sekretarz generalny NATO pojawił się w Senacie, na podium zasiadło troje szefów dyplomacji: Elina Valtonen z Finlandii, Radosław Sikorski z Polski oraz Jan Lipavský z Czech.

Radosław Sikorski podczas debaty zwrócił najpierw uwagę słuchaczy, że wydatki wojskowe Rosji to niemal 9 proc. jej PKB i dwie piąte budżetu państwa. „Nie dotrzymujemy tego tempa” – zauważył. Jego zdaniem NATO musi udowodnić Putinowi, że nie jest tak beznadziejne, jak on to sobie wyobraża, musi go wyprowadzić z błędu.

Najważniejsze obszary: Ukraina, Azja, Indo-Pacyfik

– NATO odniosło sukces, bo potrafiliśmy udowodnić, że umiemy się zjednoczyć, ale także potrafiliśmy się zmieniać, gdy zmieniał się świat – powiedział w czeskim Senacie Jens Stoltenberg na konferencji poświęconej 75-leciu Sojuszu.

Przypomniał, że ta rocznica będzie obchodzona na lipcowym szczycie w Waszyngtonie. – Ale nam nie wolno jedynie świętować, musimy też wykonać kawałek ciężkiej pracy – dodał i nakreślił trzy obszary, w których NATO ma do wykonania zadania. Ma im być poświęcona zarówno piątkowa dyskusja ministrów w Pradze, jak i za kilka tygodni debata na szczycie.

To przede wszystkim Ukraina, a potem Azja i Indo-Pacyfik. – I gdy wymienił tam pomoc Ukrainie, systematyczną i długotrwałą, pomyślałem, że to jest właśnie to, co miało tu zabrzmieć – mówi senator Fischer. – Musimy wyjaśniać ludziom, że Ukraina potrzebuje jeszcze więcej pomocy, niż na razie dostaje.

100 miliardów euro dla Ukrainy

Stoltenberg wskazał, że już od aneksji Krymu przez Rosję w NATO doszło do wielkich zmian. Dziś jego członkowie wspierają Ukrainę w bezprecedensowy sposób. 99 procent wsparcia dla tego kraju pochodzi właśnie z państw Sojuszu. Ale i to nie wystarczy. Dlatego zaproponował stworzenie Funduszu Ukraińskiego w wysokości 100 miliardów euro na pięć lat, który ułatwi zakupy i wsparcie dla Kijowa.

Jan Lipavský i Antony BlinkenZdjęcie: Petr David Josek/AP/picture alliance/dpa

Tę inicjatywę poparł czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavský. Jego zdaniem będzie to jednak trudne zadanie, bo w niektórych państwach konieczne będą negocjacje z ich ministrami finansów. Ale dyskusja na ten temat jest jego zdaniem konieczna.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej