Neonaziści nagrali rasistowski cover utworu legendy rocka
Agnieszka Rycicka22 sierpnia 2015
Zespół Die Toten Hosen złożył pozew przeciwko szwajcarskiej grupie rockowej Amok. Zarzuca jej, że nagrała cover jednego z największych przebojów niemieckiej grupy, podkładając swój własny, rasistowski tekst.
Reklama
Melodyjna, wpadająca w ucho piosenka "Tage wie diese". Tym utworem punkowa kapela Die Toten Hosen z Düsseldorfu zawojowała światową scenę muzyczną. Hit został uznany przez reprezentację piłkarską Niemiec za najlepszy utwór muzyczny zagrzewający ją do rywalizacji podczas Euro 2012.
Tymczasem neonazistowscy szwajcarscy muzycy bezprawnie wykorzystali piosenkę Niemców. Zespół Amok przejął aranżację i melodię, pod którą podłożył własny tekst napisany pod swoich fanów.
Sprawę odkrył Simon Widmer, reporter szwajcarskiego dziennika SontagsZeitung, który przypadkowo natknął się na cover neonazistów i natychmiast poinformował lidera niemieckiego zespołu Campino.
Idee ekstremistyczne
Jak twierdzi Widmer w rozmowie z DW, menedżerka zespołu Die Toten Hosen miała wystąpić do zespołu Amok z nakazem rozpowszechniania piosenki, zrzucając Szwajcarom złamanie prawa autorskiego.
Neonazistowska wersja utworu Die Toten Hosen z tekstem „An einem Tag wie diesem holen wir uns das Reich zurück". (tłum.: „Pewnego dnia, takiego jak dziś, Rzesza będzie znowu nasza.”) natychmiast zniknęła z oficjalnej strony internetowej zespołu Amok.
Zero śladów
Front Records, niemiecka wytwórnia, która jest znana w branży z tego, że „specjalizuje się w wydawaniu płyt tego gatunku", napisała w mailu, iż „zupełnie przypadkowo za pośrednictwem szwajcarskich mediów doszły ją słuchy o rzekomym powództwie”, ale zdaniem firmy „jest ono pozbawione jakichkolwiek podstaw”. Ponadto „domniemany utwór grupy Die Toten Hosen nie został wytłoczony na żadnej płycie CD” – można przeczytać w oficjalnym stanowisku firmy. "Front Records jest wprawdzie firmą wysyłkową, ale przestrzega prawa” – twierdzi dalej wytwórnia.
Zdaniem Thomasa Dreiera z Instytutu Informacji i Prawa Gospodarczego w Centrum Stosowanych Nauk Prawnych (ZAR) jest wiele utworów, które naruszają prawa autorskie i nieoficjalnie krążą na neonazistowskiej scenie muzycznej.
Ekspert w dziedzinie prawa autorskiego zna tylko trzy wyroki sądowe zabraniające podkładania skrajnie prawicowych tesktów pod licencjonowane utwory muzyczne.
W ukryciu
Na temat zespołu Amok trudno jest znaleźć jakiekolwiek informacje. – Nie grają oficjalnie – wyjaśnia Dominic Dillier, prezenter stacji SFR3 z Zurychu. Przyznaje jednak, że kapela ta ma swoją neonazistowską publiczność, daje koncerty i nagrywa płyty. A zespół Die Toten Hosen i jego utwór "Tage wie diese" są w Szwajcarii lubiane nie mniej niż w Niemczech, dodaje radiowiec.
Dagmar Breitenbach / Agnieszka Rycicka
TOP 10 niemieckich kapel rockowych. Sprawdź ile znasz!
Znasz się na muzyce rockowej? Oto dziesięć najbardziej znanych kapel rockowych w Niemczech. Sprawdź ile z nich potrafisz wymienić.
Miejsce 10: Rage
Zespół Rage to haevy metalowe trio z Zagłębia Ruhry. Mimo ciągłych roszad w zespole muzycy zachwycają fanów od lat osiemdziesiątych. I to nie tylko w Europie! Wokalista Peter "Peavy" Wagner & Co. tylko w Japonii wydał 16 albumów, z których utwory plasowały się wysoko na tamtejszych listach przebojów. Do tej pory nie udało się to żadnemu niemieckiemu zespołowi.
Miejsce 9: Gamma Ray
W 1988 niemiecki piosenkarz i gitarzysta Kai Hansen opuszcza grupę Helloween, by krótko potem założyć zespół Gamma Ray. Osiem doskonałych albumów „power-metalowców” do dziś rządzi na międzynarodowych listach muzycznych bestsellerów. Wydany w 2007 roku album "Land of the Free" został rewelacyjnie przyjęty w Japonii, Szwecji i Niemczech.
Miejsce 8: Edguy
W 1992 piosenkarz Tobias Sammet wraz z trzema szkolnymi kumplami zakłada zespół Edguy. Grupę nazywają na cześć swojego nauczyciela fizyki, Edgara. Do dziś muzycy podbijają serca publiczności w całych Niemczech, a wynik sprzedaży ich płyt to bagatela – dwa miliony egzemplarzy! Ale to najwyraźniej nie satysfakcjonuje frontmena Sammeta: od piętnastu lat muzyk realizuje solowy projekt Avantasia.
Miejsce 7: Helloween
Jednym z największych hitów eksportowych Niemiec jest zespół Helloween. Na scenie obecni są od lat 80. Popularność zyskali dzięki dwupłytowemu albumowi "Keeper of the Seven Keys". Po kryzysie w latach 90. dziś są bardziej rozpoznawalni, niż kiedykolwiek wcześniej. Ich wydany w 2015 album "My God-Given Right" zawojował listy przebojów Europy i Japonii.
Miejsce 6: Guano Apes
Crossover-rock rodem z Getyngi. Zespół Guano Apes punktuje chwytliwymi kawałkami oraz charakterystycznie zachrypniętym głosem wokalistki. Ich album "Proud Like A God" z 1997 jest jednym z najlepiej sprzedanych niemieckich debiutów po angielsku. W 2005 zespół przeszedł kryzys, jednak od 2010 piosenkarka Sandra Nasić i jej chłopcy znów grają razem.
Miejsce 5: Blind Guardian
Zespół Blind Guardian ma zagorzałych fanów w Europie, Azji i Ameryce. Założona w 1987 roku w Krefeld kapela umieściła na światowych listach przebojów utwory aż z ośmiu albumów. Znak rozpoznawczy zespołu: metalowe aranżacje i teksty inspirowane powieściami fantasy, takimi jak „Władca Pierścieni" czy telewizyjną serią „Gra o tron”.
Miejsce 4: Accept
Grają z przerwami od 1971 roku i od zawsze należą do elity niemieckich zespołów rockowych. Początkowo w zespole śpiewał Udo Dirkschneider. Po licznych roszadach dziś zespół świętuje triumfy z amerykańskim wokalistą Markiem Tornillo. W 2014 albumem "Blind Rage", czternastym w całej karierze, zespół królował na niemieckich listach przebojów.
Miejsce 3: Tokio Hotel
Tokio Hotel z niemieckiego boys bandu z Magdeburga wywindował na uwielbianą na całym świecie grupę rockową. W 2009 ukazał się jej trzeci album „Humanoid”. Wydano go od razu w wersji niemieckiej i po angielsku. W ponad dziesięciu krajach wszedł na listę Top 10 i święcił triumfy w USA.
Miesce 2: Rammstein
Mroczna, brutalna i prowokująca. Członkowie grupy Rammstein uchodzą za „niegrzecznych chłopców” na niemieckiej scenie rockowej. Śpiewają po niemiecku, ale ich płyty sprzedają się w milionowych nakładach na całym świecie.
Miejsce 1: Scorpions
Żadna niemiecka kapela rockowa nie odniosła większych sukcesów niż Skorpionsi. To nie do wiary, ale grają i śpiewają już od pół wieku! Nagrali osiemnaście albumów studyjnych, sprzedali ponad 100 milionów płyt. Na razie nie wybierają się na emeryturę.