Leżące niedaleko Monachium Ingolstadt kojarzy się głównie z siedzibą koncernu Audi, ale też z miastem, w którym grasował Frankenstein, bohater powieści Mary Shelley z początku XIX wieku oraz jeden z najbardziej znanych potworów w literaturze światowej i historii kina.

Sławy najwyraźniej pozazdrościł mu pewien mężczyzna, który uznał, że będzie straszyć w miejskim parku. Wybrał jednak nieco oryginalniejszą postać, ponieważ zdecydował się na przebranie za pokryty bluszczem pień w donicy.

Ofiarą padła rowerzystka, która wybrała się z mężem na relaksującą przejażdżkę do parku w słoneczny dzień wśród szumu drzew. Niestety, plan się nie powiódł, ponieważ mężczyzna ubrany w kostium pokryty liśćmi bluszczu nagle wyskoczył w jej kierunku z dużej doniczki i zaczął się do niej zbliżać z wyciągniętymi rękami. Przestraszona cyklistka upadła z wrażenia, potłukła się i lekko zraniła. 

Roztrzęsiona kobieta opowiedziała policji, że wesołek wprawdzie zaoferował jej pomoc, ale potem złapał swą dużą doniczkę i zniknął. Policja w Ingolstadt poszukuje świadków zdarzenia.

(DPA/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>