Niemcy gotowe do przyjęcia 50 białoruskich opozycjonistów
12 lutego 2021Taką deklarację zawiera list MSW skierowany do posła Partii Zielonych Manuela Sarrazina. „Przyjęcia powinny się rozpocząć niezwłocznie" - czytamy w liście, którego treść poznała agencja DPA. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oświadcza, że każdy przypadek będzie badany indywidualnie. „Kierujemy się przy tym potrzebami i rozwojem sytuacji na miejscu”.
Białoruś znajduje się w poważnym kryzysie wewnętrznym od czasu wyborów prezydenckich 9 sierpnia 2020, które zostały powszechnie uznane za sfałszowane. Po 26 latach u władzy Aleksander Łukaszenka, określany często jako „ostatni dyktator Europy”, ogłosił się ponownym zwycięzcą dzięki uzyskanym rzekomo 80,1% głosów. Opozycja uważa za zwyciężczynię swoją liderkę Swiatłanę Cichanouską. Prezydentury Łukaszenki nie uznaje także Unia Europejska, zarzucając mu brutalne tłumienie demonstracji.
Bez zbędnej biurokracji
W ramach przyjętego przez niemiecki rząd planu działania skierowanego do białoruskiej opozycji, prześladowani opozycjoniści w trudnej sytuacji bytowej mogliby bez większych przeszkód biurokratycznych dostać wizę, a tym samym schronienie w Niemczech. Podstawą prawną jest ustawa regulująca pobyt, w której jest mowa o przyjmowaniu cudzoziemców „w celu zabezpieczenia politycznych interesów Niemiec”.
Polityk Partii Zielonych Sarrazin z zadowoleniem przyjął gotowość do przyjęcia białoruskich opozycjonistów. Jednak w rozmowie z "Süddeutsche Zeitung" zaznaczył: "Ograniczenie do 50 osób może być niewystarczające wobec rozmiaru represji. Jeśli okaże się, że więcej osób potrzebuje ochrony, to oczekuję od rządu federalnego, że natychmiast skoryguje tę liczbę".
(DPA/sier)