1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy. Horrendalny koszt wojny w Ukrainie

Monika Stefanek opracowanie
21 lutego 2024

Rosyjska inwazja na Ukrainę przyniosła niemieckiej gospodarce duże straty. Eksperci szacują je na co najmniej 200 mld euro.

Ruiny zniszczonego budynku w Ukrainie
Wojna w Ukrainie mocno uderza także w niemiecką gospodarkęZdjęcie: Andre Alves/Andalou/picture alliance

Według ekspertów zajmujących się gospodarką wojna w Ukrainie kosztowała Niemcy do tej pory ponad 200 miliardów euro. „Koszty gospodarcze dla Niemiec po dwóch latach wojny w Ukrainie prawdopodobnie znacznie przekroczą 200 miliardów euro” – powiedział prezes Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych (DIW), Marcel Fratzscher, gazecie „Rheinische Post”.

„W szczególności wysokie koszty energii zmniejszyły wzrost gospodarczy w Niemczech o 2,5 punktu procentowego lub 100 miliardów euro w 2022 roku i o podobną kwotę w 2023 roku” – stwierdził szef DIW. Są to jednak tylko „bezpośrednie koszty finansowe”. Dalsze koszty miałyby wynikać z „eskalacji konfliktów geopolitycznych i geoekonomicznych, zwłaszcza z Chinami” z powodu wojny. Nad wyraz mocno – według Marcela Fratzschera – uderzyło to w firmy eksportowe.

Sankcje wobec Rosji dotkliwe dla Niemiec

01:47

This browser does not support the video element.

Dziennik „Rheinische Post” przytacza również niedawne badanie Instytutu Niemieckiej Gospodarki, według którego wojna w Ukrainie kosztowała Niemcy dotąd ok. 240 mld euro. „Podczas gdy straty w 2022 r. wyniosły około 100 mld euro, w 2023 r. wzrosły do ponad 140 mld euro” – czytamy w opracowaniu. – Jednak na gospodarkę wpływ w 2022 i 2023 roku wciąż miała pandemia koronawirusa, co oznacza, że nie jest możliwe dokładne obliczenie skutków wojny w Ukrainie –wyjaśnił Michael Grömling, badacz Instytutu.

Według szefa DIW koszty wojny w Ukrainie szczególnie mocno uderzają w osoby o niskich dochodach, ponieważ inflacja ma na nich „dwa do trzech razy większy” wpływ niż na osoby o wysokich dochodach.

(AFP/stef)

Chcesz skomentować to wideo? Przejdź na facebooka! >>