1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: kasy chorych zapłacą za testy na zespół Downa

19 września 2019

Niemieckie kasy chorych będą w przyszłości pokrywać koszty testów wykrywających u nienarodzonych dzieci zespół Downa.

Niemcy: kasy chorych będą płacić za testy na zespół Downa
Niemcy: kasy chorych będą płacić za testy na zespół DownaZdjęcie: Colourbox

Będzie to możliwe w uzasadnionych przypadkach i po konsultacji u lekarza – zdecydowała Wspólna Komisja Federalna, najwyższe gremium zajmujące się sprawami dotyczącymi ochrony zdrowia w Niemczech.

Komisja argumentowała decyzję wyższym dobrem i ryzykiem związanym z alternatywnymi metodami badania. Warunkiem włączenia testów do katalogu świadczeń finansowanych przez kasy chorych jest informacja dla ubezpieczonych. Odpowiednia decyzja ma jednak zapaść dopiero pod koniec 2020 roku.

Bezpieczna metoda

Temat budzi w Niemczech wielkie kontrowersje. Badanie krwi pozwala z wielkim prawdopodobieństwem ustalić, czy u dziecka istnieje specjalna forma trisomii, m.in. zespół Downa. Do czasu dopuszczenia testów w roku 2012 było to możliwe jedynie poprzez badanie wód płodowych i łożyska. Badania tego typu wiążą się jednak z ryzykiem poronienia. Te inwazyjne metody są refundowane przez kasy chorych, a bezpieczne testy krwi jak dotąd trzeba płacić prywatnie.

Wspólna Komisja Federalna przez trzy lata debatowała na temat zmiany przepisów. Podkreślano etyczny wymiar tej decyzji. Przeciwko wpisaniu testów do katalogu świadczeń refundowanych przez kasy chorych protestowały liczne organizacje na rzecz osób z niepełnosprawnościami. Obawiają się one, że w przyszłości nie przyjdzie już na świat żadne niepełnosprawne dziecko.

Testy nie dla każdego

Wspólna Komisja Federalna starała się uwzględnić te argumenty. Jak poinformowała, celem jest uniknięcie inwazyjnych metod badania i związanego z tym ryzyka poronień.

Test krwi ma być refundowany przez kasy chorych tylko w przypadku ciąż wysokiego ryzyka i musi być połączony z intensywnymi konsultacjami. Tylko w ten sposób można sprawić, że nie będzie to nieetyczny „screening” – podkreślił przewodniczący Komisji, Josef Hecken.

W opublikowanym w czwartek (19.09.2019) liście do posłów Bundestagu sprzeciwiających się nowej regulacji, Hecken wskazał, że niezbądna informacja dla ubiezpieczonych zostanie uzgodniona dopiero w czwartym kwartale 2020. Decyzja Komisji nie tworzy zatem „ostatecznych faktów”. Parlament posiada w tej kwestii „wszelkie możliwości działania” – napisał Hecken. Parlament może także zmienić lub nawet unieważnić decyzje swoich gremiów.

Debata trwa

Posłanka Zielonych Corinna Rueffer, która jest jedną z adresatek tego listu, zapowiedziała kontynuowanie w Bundestagu debaty. – Również ze względu na przyszłe testy musimy pilnie ustalić granice i warunki molekularno-genetycznych badań przeprowadzanych w okresie ciąży – powiedziała.

Stowarzyszenie Caritas wyraziło żal z powodu powziętej decyzji. Organizacja obawia się, że test będzie stosowany nie tylko w odosobnionych przypadkach.

Manfred Rekowski z gremium kierowniczego Kościoła ewangelickiego w Nadrenii przyznał, że powzięta decyzja ma „potencjał wybuchowy”. Poddał on pod rozwagę, że w wymaganej konsultacji musi być zapewnione, że życie niepełnosprawnych dzieci postrzegane będzie jako pełnowartościowe.

 

epd/dom

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>