Niemcy: Koniec epoki, koniec telegramów
30 grudnia 2022Skończyła się pewna epoka: niemiecka poczta (Deutsche Post) z końcem roku zaprzestaje świadczenia usług telegramowych. Usługa nie była ostatnio prawie w ogóle używana – tłumaczy rzecznik firmy. Niemiecka poczta idzie tym samym za przykładem wielu innych firm pocztowych na świecie.
Wynaleziony w XIX wieku telegram był jednym z najszybszych sposobów przekazywania ważnych informacji aż do końca XX wieku. Tekst, dyktowany osobiście lub telefonicznie na poczcie lub w urzędzie telegraficznym, był zwykle przekazywany teleksem do urzędu pocztowego lub telegraficznego w pobliżu odbiorcy, a następnie dostarczany przez posłańca (w obecnym języku: kuriera).
Kody telegramów
Ponieważ cena telegramu była zwykle dość wysoka i zależała od liczby użytych słów, rozwinął się specjalny styl języka z krótkimi formami zamiast pełnych zdań. Wraz z upowszechnieniem się telefonu, a jeszcze bardziej z pojawieniem się Internetu i smartfonów, telegram błyskawicznie stracił na znaczeniu.
W ostatnim czasie nie był on praktycznie wcale wykorzystywany przez osoby prywatne, powiedział rzecznik Deutsche Post. Firmy czasami używały go do wysyłania przypomnień lub jako wyraz uznania dla długoletnich pracowników w rocznice istnienia firmy, ale nawet to stawało się coraz rzadsze.
Nie ma w tym jednak nic dziwnego, bo ceny za telegram były nadal wysokie mimo utraty znaczenia tej formy komunikacji. Mini-telegram o długości do 160 znaków kosztował ostatnio co najmniej 12,57 euro, maxi-telegram o długości do 480 znaków 17,89 euro i to w prostej wersji. Jeśli telegram miał być ozdobny trzeba było wydać 21,98 euro.
Budki telefoniczne też przechodzą do historii
Telegram nie jest jednak jedyną starzejącą się usługą telekomunikacyjną, z którą konsumenci w Niemczech będą musieli się pożegnać w nadchodzącym roku. Pod koniec stycznia Deutsche Telekom zlikwiduje też ostatnie publiczne telefony, co koncern zapowiedział już w październiku.
Już od końca listopada nie można płacić gotówką w około 12 tys. budkach, które jeszcze stoją na ulicach Niemiec. Z końcem stycznia skończy się również możliwość płacenia w nich kartą.
Brak obrotów – brak oferty
Pierwsza budka telefoniczna została postawiona w Berlinie w 1881 roku. W szczytowym okresie w Niemczech było ponad 160 tys. budek telefonicznych. Jednak w ciągu ostatnich dziesięcioleci stopniowo zniknęły z krajobrazu niemieckich miast, ponieważ mało kto z nich korzystał, szczególnie po tym, jak telefony komórkowe stały się powszechnie używane.
Prawie co trzecia budka telefoniczna nie przyniosła w ubiegłym roku ani jednego euro przychodu – podał w październiku Telekom. Średni przychód poszczególnych lokalizacji to również zaledwie kilka euro miesięcznie. Jest to niewspółmierne do kosztów utrzymania. Według Telekom usuwanie publicznych telefonów potrwa do 2025 roku.
(DPA/gwo)