1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
klimatNiemcy

Niemcy. Kontrowersje wokół nowej ustawy o ochronie klimatu

Bartosz Dudek opracowanie
15 lipca 2024

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier podpisał nową ustawę o ochronie klimatu. Ustawa jest ostro krytykowana, głównie przez ekologów.

Ekolodzy demonstrują na rzecz ochrony klimatu trzymając transparenty i podobozny polityków
Ekolodzy zarzucają rządzącym politykom, że rozwadniają ambitne plany ochrony klimatuZdjęcie: Paul Zinken/dpa/picture alliance

Po raz pierwszy cele klimatyczne dla Niemiec ustaliła ustawa z 2019 roku, jeszcze za rządów Wielkiej Koalicji (CDU/CSU i SPD) i kanclerz Angeli Merkel (CDU). Wyznaczono wtedy dopuszczalne do 2030 roku roczne poziomy emisji dla poszczególnych sektorów gospodarki, takich jak przemysł, energetyka, transport i budownictwo.

Kluczową kwestią był następujący mechanizm: jeśli sektory nie osiągną wyznaczonych celów, stosowne ministerstwa są zobowiązane do podjęcia działań naprawczych w formie natychmiastowych programów działań.

W 2022 r. zarówno w budownictwie i transporcie nie osiągnięto wyznaczonych celów. W 2023 r. w dziedzinie transportu odstępstwo od norm było znaczne, podczas gdy w budownictwie tylko minimalne.

Obecny rząd Niemiec zareagował nowelizacją ustawy i wprowadził ogólny program ochrony klimatu w celu zmniejszenia "luki klimatycznej" w redukcji gazów cieplarnianych - a tym samym uznał obowiązek wprowadzenia korekt w sektorach transportu i budynków za spełniony.

Bardziej elastyczne podejście

Zgodnie z nowelizacją, w przyszłości dokonywana będzie wieloletnia i międzysektorowa całościowa ocena emisji gazów cieplarnianych. Będą one redukowane tam, gdzie istnieje największy potencjał oszczędności. Oznacza to, że poprzednie podejście sektorowe nie będzie już miało zastosowania. Głównym beneficjentem tego rozwiązania jest niemiecki minister transportu Volker Wissing (FDP), ponieważ sektor transportu nigdy jeszcze nie osiągnął wyznaczonych celów klimatycznych.

Dla Wissinga nowelizacja nastąpiła w ostatniej chwili. Gdyby tak się nie stało, polityk niemieckich liberałów musiałby dziś przedstawić natychmiastowy program ratunkowy, zapewniający lepszą ochronę klimatu w sektorze transportu.

W sektorze transportu nie udało się jak dotąd osiągnąć ustawowych celówZdjęcie: Julian Stratenschulte/dpa/picture alliance

Nowelizacja nie zmienia samych celów klimatycznych. Wraz z reformą ustawy o ochronie klimatu koalicyjny rząd kanclerza Olafa Scholza podąża za przykładem innych krajów, w których obowiązują przepisy dotyczące ochrony klimatu, takich jak Wielka Brytania, Finlandia i Szwecja. Tam również wyznaczono jedynie ogólne cele - ale nie prawnie wiążące cele sektorowe na konkretne lata.

Do 2030 r. Niemcy chcą emitować o 65 proc. mniej gazów cieplarnianych niż w 1990 r. Według Federalnej Agencji Środowiska obecna redukcja wynosi około 41 proc. Do 2045 r. Niemcy chcą być neutralne dla klimatu zgodnie z celem, który same sobie wyznaczyły, tj. nie emitować więcej gazów cieplarnianych niż można ponownie wchłonąć.

Eksperci i ekolodzy krytyczni

W kwietniu Niemiecka Rada Ekspertów ds. Klimatu stwierdziła, że sektor transportu po raz kolejny nie osiągnął swojego rocznego celu i wyemitował znacznie więcej gazów cieplarnianych niż planowano. Ekonomistka Claudia Kemfert powiedziała w wywiadzie dla programu informacyjnego telewizji ARD "Tagesthemen", że "rzeczywiście nie będziemy w stanie osiągnąć celów klimatycznych do 2030 r., jeśli nie znajdziemy mechanizmu wprowadzania korekt". Zaznaczyła, że jej prognoza jest pesymistyczna i bardzo krytyczna. Istnieje bardzo realne niebezpieczeństwo, że "wraz z mechanizmem sektorowym tracimy bardzo cenny instrument, który mieliśmy do dyspozycji w przeszłości".

Prof. Claudia Kemfert: moja prognoza jest pesymistyczna Zdjęcie: DW

Organizacje ekologiczne postrzegają nowelizację jako wypatroszenie pierwotnej ustawy o ochronie klimatu i obawiają się, że w rezultacie Niemcy nie będą w stanie osiągnąć swoich celów klimatycznych. W czerwcu Deutsche Umwelthilfe, Germanwatch, Greenpeace, Bund für Umwelt und Naturschutz (BUND) i Solarenergie-Förderverein zapowiedziały skargi konstytucyjne. W przeszłości niemiecki Federalny Trybunał Konstytuyjny rozstrzygał skargi wobec ustawy klimatycznej na korzyść ekologów

Rzecznik Greenpeace Thilo Maack powiedział, że Niemcy "są wyraźnie opóźnione w ochronie klimatu, a ta ustawa o ochronie klimatu chce jeszcze bardziej spowolnić tempo - to nie do przyjęcia". Kryzys klimatyczny jest zbyt niebezpieczny, by nadal zwlekać z podjęciem koniecznych działań i poddawać je długim przeglądom. – Jeśli dom się pali, nie potrzebujesz termometru, potrzebujesz gaśnicy – dodał Maack.

Biznes zaniepokojony

Krytyka pojawiła się również ze strony Federacji Niemieckiego Przemysłu (BDI) jesienią - ale z innych pozycji. Wiceszef BDI Holger Lösch powiedział, że poprzez nowelizację ustawy niemiecki rząd po raz kolejny potwierdził "bardzo ambitne" cele klimatyczne Niemiec . – Nie jest jednak jasne, w jaki sposób cele te mają zostać osiągnięte – zaznaczył Lösch. Jak dodał, wysokie koszty energii stanowią ogromne obciążenie dla przemysłu. – Niemiecki rząd musi szybko znaleźć skoordynowane odpowiedzi, aby zapobiec groźbie przeniesienia inwestycji i produkcji za granicę – zaapelował.

(AFPD, ARD / du)

Moda z recyklingu

04:00

This browser does not support the video element.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej