Niemcy krytykują sankcje USA wobec Rosji
31 lipca 2017![Brigitte Zypries](https://static.dw.com/image/39890827_800.webp)
Ogłoszenie nowych amerykańskich sankcji wobec Rosji ostro skrytykowała minister gospodarki Niemiec Brigitte Zypries (na zdjęciu). Polityk SPD powiedziała gazetom grupy medialnej Funke, że uważa decyzję Waszyngtonu za niezgodną z międzynarodowym prawem. Zypries zwróciła uwagę, że sankcje planowane przez Stany Zjednoczone mogą uderzyć także w niemieckie albo europejskie firmy współpracujące z Rosją, choćby w sektorze energetycznym.
- Amerykanie nie mogą karać niemieckich firm za to, że są aktywne gospodarczo w innych krajach – stwierdziła niemiecka minister. Zypries zapewniła, że Niemcy nie chcą wojny handlowej z Waszyngtonem. Przypomniała, że rząd w Berlinie wielokrotnie zabiegał o to, aby Amerykanie nie wyłamali się z linii wspólnych sankcji wobec Rosji. - Niestety tak się stało – powiedziała.
Europa gotowa do odpowiedzi
Zypries dodała, że to dobrze, iż Komisja Europejska sprawdza możliwości odpowiedzi na amerykańską decyzję. - Europa jest gotowa, aby szybko podjąć odpowiednie kroki, także w innych obszarach – stwierdziła.
W ubiegłym tygodniu amerykański senat przyjął nowe sankcje wobec Rosji. Ma to być kara za aneksję Krymu i ataki hakerskie podczas amerykańskiej kampanii wyborczej, o których przeprowadzenie podejrzewa się hakerów z Rosji. Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zasygnalizował już, że wprowadzi sankcje w życie. Nowe amerykańskie restrykcje mogą mieć duży wpływ na zaopatrzenie Europy w surowce energetyczne, głównie te rosyjskie. Simone Tagliapietra z ośrodka Breugel uważa, że odpowiedź Europy na amerykańskie sankcje będzie zdecydowana. - Decyzje o kształcie europejskiej polityki energetycznej muszą zapadać w Brukseli, a nie w Waszyngtonie – ocenia. Jej zdaniem amerykańskie sankcje, które uderzyłyby także w europejskie firmy współpracujące z Rosją, są nie do zaakceptowania z punktu widzenia prawa międzynarodowego.
Cios w Nord Stream
Amerykańskie sankcje teoretycznie mogą utrudnić realizację kontrowersyjnego projektu rozbudowy gazociągu Nord Stream 2, którym rosyjski gaz transportowany jest do zachodniej Europy po dnie Bałtyku z pominięciem krajów tranzytowych takich jak Ukraina i Polska. Państwa te starają się zablokować powstanie kolejnej nitki tego gazociągu. Zdaniem Chistiana Egenhofera z brukselskiego ośrodka Centre for European Policy Studies, zablokowanie Nord Stream 2 przez Amerykanów będzie jednak okupione dużymi stratami politycznymi dla stosunków transatlantyckich. Jego zdaniem wprowadzenie amerykańskich sankcji oznaczałoby pogrzebanie amerykańsko-europejskiej jedności w sprawie Rosji i Ukrainy. W ten sposób Kreml mógłby dużo łatwiej rozgrywać między sobą Unię Europejską i USA - ocenił.
Wojciech Szymański/dpa/afp/dw